U mnie sobotnia wycieczka do kolegi skończyła się na ślepej babie w Płońsku . Jechałem za 3 samochodami tak w odległości 15 metrów , za mną samochód tak ze sto metrów ..........pani przepuszcza 3 samochody i chyba chcąz zdąrzyć przed jadącym za mną ...zajeżdża mi drogę nie dając najmniejszych szans na reakcję . Prędkość koło 50 km/h i ląduje pani na szybie i masce. Na szczeście jestem cały 🙂 . Doszedłem do wniosku, że jeżdżąc w terenie czuję się o wiele bezpieczniej niż na asfalcie . Obyście nie mieli podobnych przygód.
|