Estonia - wyspy. No chyba że gdzieś indziej. 2 połowa czerwca.
A chodzi mi po głowie ta Estonia z naciskiem na wyspy. Uparłem się.tak jakoś głupio. Może ktoś też ma ochotę? Ja wiem że taka trochę randka w ciemno, ale i one czasem bywają udane.
A w skrócie plan taki: Dojechać do Parnawy i stamtąd uderzyć w stronę wysp wykorzystując po prostu trasy TET.
Spanko - namiot, no chyba że pogoda nie teges to coś tam szukamy. Żarcie ze sklepu robimy sami na trasie, no chyba że trafimy w fajne miejsce na popas. Nie zapierdalam ani na ancfalcie ani w terenie. Jak się coś dla mnie podoba, to lubię się zatrzymać i pooglądać. Zatrzymuję się i robię zdjęcia. Nie jeżdzę na wynik, na dystans, ani na czas.
No chyba że ktoś ma chęci połączyć siły w tym terminie, ale ma pomysł na inny kierunek to niech napisze.
Jazda samemu mi nie przeszkadza, ale towarzystwo mile widziane.
|