Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14.09.2021, 00:40   #991
Krisstel
 
Krisstel's Avatar


Zarejestrowany: Sep 2021
Posty: 130
Krisstel jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 10 godz 22 min 37 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał Zenonek Zobacz post
Krisstel, dzięki za info. Czyli nie ma się czego bać. Czy paleta była stalowa i owinięta folią stretch, tak jak to sprzedaje firma CAT na swoim filmiku?

Co do docierania to również uważam, że powinno odbyć się tak jak opisałeś i robienie 200 kilometrowej trasy w ten sposób nie jest dobrym pomysłem.

Co do oleju, to z tego co wiem silnik na dotarciu jest zalany mineralnym, może nawet jakimś specjalnym. Lepiej nie wymieniać po 50 km. Myślę, że Honda ten 1000 km dobrze przemyślała. Jest filtr i co ma latać to w nim osiądzie, a co ciężkie zostanie na dole silnika.
A proszę Cię bardzo. Myślę, że nie masz się czego obawiać. Tak, paleta stalowa, w moim przypadku było bez folii.
Hm, aż takim optymistą to ja nie jestem, nawet wobec Japończyków.
Dużo czasu spędziłem na wyszukiwaniu info o docieraniu silnika i podobnież olej, którym moto jest zalane, to jakiś tani shit, który powinno się od razu wymienić. Podobno. Nie wiem, ale po 50 km zlewam i zalewam nowym minerałem. Ponownie po 300 i 500, za każdym razem z wymianą filtra oleju.
Na tysiaku przegląd serwisowy i zaleją już syntetykiem. To nam powinno zależeć, żeby dotrzeć jak najlepiej. Docieranie zalecają na mineralnym, niektórzy polecają dodać odrobinę oleju do paliwa.
Jeśli zrobisz tysiaka km na tym samym oleju, bez korka spustowego z magnesem, masz duże szanse, że Ci te opiłki zmasakrują środek silnika.
Takie moje skromne zdanie.

Cytat:
Napisał matjas Zobacz post
Najlepiej jest po 100km zlać to co jest wymienić filtr i zalać minerałem. To co jest zalane to nie zaden hiperolej tylko mineralny najzwyklejszy olej.

Potem po 500 zlać ponownie i po 1000 ponownie. Za każdym razem wymiana filtra.
Niestety współczesne motocykle maja ta przykra wadę wynikająca z oszczędności ze nie stac producentów na korki spustowe z magnesem.
Szkoda.
W każdym moim moto mam taki korek i jest to świetny probierz tego co dzieje się w silniku.
W okresie docierania widzimy jak maleje jeż z opiłków aż do zera a po dotarciu jeśli pojawia się znowu wiadomo ze dzieje się coś niedobrego.
Polecam po pierwszej zmienia oleum założyć sobie taki korek lub odwiedzić kumatego tokarza który takowy zrobi lub przerobi oryginał - ja przerabiam zawsze oryginalne spusty.

Jeździć normalnie bez palowania z okazyjnym odkręceniem konkretnie. Dużo hamowania silnikiem i redukcji nawet o dwa biegi: to pomaga osadzic się pierścieniom w rowkach.

Jest to absolutnie sprawdzone ze motocykle docierane na dziadka maja słabsze osiągi i potrafią zużywać nadmiernie olej wiec naprawdę nie ma się co pierniczyc.

Żebym nie był gołosłowny moje NC już pierwszego dnia okazjonalnie odwiedzało czerwone pole. W tej chwili moto ma 17 tys niemal i nie bierze oleju ani grama, ciagnie jak na swoje 55KM w sposób jak najbardziej należyty i całodniowe jeżdżenia po autobanie z kuframi po 140 nie robią na nim żadnego wrażenia.

M
Zgadzam się z Tobą, tylko jak napisałem Zenonkowi, zamierzam zmieniać po 50,300 i 500km, potem w serwisie zmienią na tysiaku. O tym korku dawno myślę, tylko nie mam pojęcia o wymiarach. Czy przypasi z 250tki albo 450tki?
Nowe moto i strasznie mało części na miejscu.
Może Kolega Emek ma wiedzę, czy z tych starszych modeli przypasuje?

Tu jest fajny filmik o docieraniu moto:
https://www.youtube.com/watch?v=g8wK...el=%C5%81ukasz


Ostatnio edytowane przez Novy : 14.09.2021 o 10:48 Powód: Połączenie postów + film w oknie
Krisstel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem