Cytat:
Napisał midro
Kilka dni temu obok mojego domu przejeżdżał motocyklem koleś, jechał wolno, grzebał coś w telefonie, telefon w dłoni bez uchwytu na kiere. Pomyślałem wtedy...tak to się nie robi. Po kilku minutach już nie żył, zginął kilkaset metrów dalej. Nie znałem go, ale wielka szkoda, niepotrzebna śmierć. Za chwile nieuwagi płaci się straszną cenę.
|
tydzień temu jadąc autostradą lewym pasem okolice Brna, chciałem włączyć zestaw słuchawkowy, robi to się jednym przyciskiem w kasku trzymając ok 4s w tym czasie patrzę normalnie na pas przed sobą jednak pomimo tego w jakimś sensie byłem zajęty oczekiwaniem na powitanie ze słuchawek.... po chwili mijam na prawym pasie tira, który jedzie na awaryjnych i dokładnie spojrzałem na swój pas gdzie kilka aut przede mną cały pas stoi, poprzedzające mnie auta zaczęły awaryjne hamować mi już zabrakło miejsca i musiałem zjechać pomiędzy lewy pas a barierki zanim się zatrzymałem minąłem 2-3 auta! miejsca wystarczyło na motocykl z kuframi.
2005r. Serbia godzina ok 23:00 autostrada oczywiście całkowicie ciemno gonimy ok 140km/h bo jest kompletnie pusto i dobrze się jedzie... z przeciwka jedzie tir który odpalił wszystkie światła jakie miał oślepiając nas, w pierwszej chwili pomyślałem dziki kraj pewnie takie pozdrowienia w drugiej, że policja gdzieś się czai i może było jakieś ograniczenie, które przegapiłem zwalniam do ok 70km/h za 300-400m w światłach pojawiają się rozbite auta na moim i sąsiednim pasie!!
takżę już 2x chłopaki z tirów uratowali mi zdrowie a może i życie. Dzięki!
ps. nienawidzę autostrad, jadę jak już nie mam innego wyjścia.