jak pisałem wcześniej - budżet każdy ma swój, podobnie jak miejsce na miód - i nie jest to ucho
napiszę tylko, że dla mnie wydanie 45k na 701 i potem jeszcze cokolwiek dalej jest absolutnie nie do przyjęcia. mój wewnętrzny gen biedy nie pozwala mi na takie akcje choćbym kasę miał na stole lub w tytce po cukrze w kredensie. co teoretycznie jest w zasięgu.
niestety nie zapowiada się w przypadku 701 aby za 8 czy 10 lat te motocykle nadal jeździły i były coś warte - wygląda na to, że wciąż użytkownicy są betatesterami
bo może wtedy mógłbym pomyśleć hehehehe. o ile jeszcze będę. i będę mógł jeździć.
akceptowalne są dla mnie osobiście dwie solidne dychy.
tyle mogę wydać na gotowy produkt i ściorać go w glebie, nie srać po gaciach, że ktoś ukradnie, naprawiać jak się zepsuje, przerobić tak jak mi odpowiada - wszystko ponad to to sprzętowa masturbacja - jak dla mnie. nie prowadząca nawet do szczęśliwego finału
m