Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28.04.2021, 17:04   #379
matjas
 
matjas's Avatar


Zarejestrowany: May 2008
Miasto: Brzezia Łąka
Posty: 13,669
Motocykl: nie mam AT jeszcze
matjas will become famous soon enough
Online: 4 miesiące 1 tydzień 16 godz 8 min 2 s
Domyślnie

pewnie. nawet jest gdzieś już wątek o NC. gdzieś
jak mody będą uważać to przeniosą.

przez wielu NCek jest uważany na motocykl dla kobiet i początkujących oraz metroseksualnych osobników płci męskiej...
po półtorej roku u mnie w zasadzie rozważałem jego sprzedaż aż w ub roku mając totalnie dość siedzenia w aucie wybrałem się w szczycie wirusa w podróż służbową do Sofii /przez klienta w Budapeszcie i dwóch w Bukareszcie/ właśnie na NC.

Moto świetnie radzi sobie na autostradzie z dwoma kuframi i nie ma najmniejszego problemu aby dzień cały trzymać marszowe 130-140kmh. co prawda pokazuje wtedy chwilowe zużycie na poziomie 4.5l/100km ale i tak z tygodniowego wyjazdu i 4800km wyszła mi średnia 3.4l gdzie dużo spędziłem na autostradach lub ekspresówkach jadąc te 130... max dziennego przebiegu jak to pierdlnięty ja miałem 1370km. W następnych dniach było podobnie - np. jakoś koło południa zjechałem z Transfogaraskiej po północnej stronie a o 23 z kawałkiem piłem piwo ze znajomym w Pardubicach.

Przy wadze kole 230kg i tych mikrych kółeczkach moto jedzie po dobrym asfalcie jak przyklejone. BARDZO niski środek ciężkości pomaga w nawrotach na niskiej prędkości i pomaga w przerzucaniu moto z winkla w winkiel. Tył zamknąłem na transalpinie ale do skrobania podnóżkami wciąż brakowało sporo. Można się nią wyszaleć na zakrętach naprawdę.
Na taki daleki wyjazd wziąłem CHRotopaka 5l na płytę bagażową aby móc głęboko wchodzić w rezerwę i nie tankować co 200km na autobanie. przydał się tuż po wjeździe do Rumunii kiedy zabrakło mi 5km do stacji.

Z wyższą szybą i deflektorem + duże dedykowane handbary GiVi moto oferuje bardzo dobrą ochronę przed wiatrem. Na gmolach mam GiVi crashbag 2x10l i to też osłania nieco golenie. Mam grzane łapki Oxforda Sport.

Co do samego pakowania się to mam 2x10l na gmolach, 20l w schowku, 10l tankbag, 2x25l bodaj kufry GiVi = 100l bagażu. Pakuję się raczej oszczędnie i na taki wyjazd tygodniowy to jest aż za dużo. Schowek w nibybaku jest naprawdę czymś czego nie mogę się nachwalić. Nie wkładam tam nigdy kasku ale zrobiłem sobie gniazdo zapalniczki i USB w środku i mam ładowanie lapka lub tabletu i czego tam potrzeba. mieści się tam idealnie śpiwór, komp i jakieś przekąski lub na przykład cała duża kuchenka Trangia i jeszcze sporo innego szpeju.

Zużycie paliwa do 90kmh spada poniżej 3l - do około 2.8l. Przy normalnym szwędaniu się po dolnym ślasku 90-120 wychodzi mi 3.1-3.2l
Wbrew obiegowej opinii motocykl nie jest słaby ani tym bardziej wolny. Te 55KM ciągnie od dołu i jeśli ktoś lubi wolnoobrotowe silniki to na pewno spodoba mu się NC - przy 100kmh kręci się 2900rpm. Krytykowane wielokrotnie przez dziwnych testerów czerwone pole przy 6500rpm NIGDY nie zostało przeze mnie osiągnięte przy wyprzedzaniu. Z reguły do wyprzedzania nawet nie redukuję - nie ma takiej potrzeby.
W Bułgarii jechałem dobre 100km z 1150GS na ich Sce trzymając równe 100-130 i tylko przy wyprzedzaniu przy tej górnej prędkości musiałem nieco planować. Gość był bardzo zdziwiony jak koniec końców zobaczył czym za nim jadę.
Miałem duże motocykle ale to na NC chyba jeżdżę szybciej niż na nich.
Na krętej drodze bez wielu dłuższych odcinków prostych nie sądzę aby odszedł mi dużo mocniejszy sprzęt - oczywiście w granicach jazdy pod gwiazdą zdrowego rozsądku. Jak komuś odpierdala to odpuszczam.
BARDZO dobre hamulce. Przód naprawdę robi robotę mimo jednej tarczy a tył daje się dozować precyzyjnie gdzie o przesadzie przypomina dość szybko wkraczający do akcji ABS. dość często się załącza u mnie zwłaszcza przy mocnym hamowaniu przodem... po 12.500km klocki i tarcze są u mnie jak nowe.

Teraz pora na wady:

17cali powtarzam to jak mantrę.
Niewielkie koła i do tego stosunkowo szerokie opony powodują, że motocykl BARDZO nerwowo zachowuje się na szutrze i ciągle myszkuje. 150mm skoku P+T nie zachęcają absolutnie do przesuwania się szybciej w jakimkolwiek terenie. Ogarniam jazdę po piasku bez problemu ale to na NC pęknąłem sobie żebro na dojeździe do Białego Brzegu przez jakąś drogę pożarową z kopnym piachem. Moto wysadziło mnie z siodła w iście ułańskim stylu mimo kostek.
Miałem przez jakiś czas TKC80 - nie jest dużo lepiej. Naprawdę.
BARDZO długa jedynka - tu znowu ukłon w stronę asfaltu.
Wlew paliwa pod siedzeniem pasażera - jeśli chcesz mieć rolkę na siedzeniu wkurw gwarantowany przy każdym tankowaniu.
Oryginalna kanapka bardzo niewygodna i powodująca zjeżdżanie do przodu. Zecik poprawił mi moją znacznie.
Ja kupiłem w kolorze biały mat - inne mi się nie podobały choć biały też okazał się tragedią bo chwyta brud strasznie. Okleiłem wszystkie plastiki folią 3m khaki i już jest lepiej.
Światła LED mijania bardzo takie sobie z płaskim snopem. Nie świeci to rewelacyjnie.
Zegary mają dwa komplety wyświetlania danych, coś w stylu dwóch niezależnych liczników i w każdym chyba z 4 kategorie /zużycie średnie, chwilowe, przebieg dzienny, coś tam jeszcze/ niestety przez wszystkie 8! pozycji przechodzi się w jedną stronę. Na koniec jest jeszcze ODO czyli musimy kliknąć 9 razy chcąc wrócić do opcji sprzed chwili. Japierd..... z dupy totalnie.
Wykonanie takie jak u wszystkich obecnie - zaśniedziałe śruby po 12tys km. ślady początków korozji w paru miejscach... takie czasy chyba sądząc po tym co się czyta.

Moto nie pobiera ani grama oleju, nie miało nigdy problemów z paleniem, czkawki, sraczki itd. Na śrubie spustowej tylko delikatny szary meszek.
Leję pełen syntetyk 10-40 7100 motul.

Ideologicznie bliżej mi do CB500X jako motocykla do podróżowania ale silnik w CB to wiertarka /fajna ale jednak/ no i NC to motocykl normalny rozmiarowo. CB przy moich 185cm i długich dość nogach jest troszkę w stronę motoroweru już. Jak dla mnie.


Tyle ode mnie. Polecam się przejechać. Na czarnym bardzo poręczne moto z pozycją jak na enduro. Bardzo wygodnie jedzie się na stojaka aby dupa mogła odetchnąć.
Niestety motocykl zdrożał znacznie - ja odbierałem za 32tys. Teraz 37 bodaj a DCT zdaje się, ze powyżej 40k. Masakramać.

Jako tani motocykl do zwiedzania Europy czy PL nawet gorszymi bocznymi drogami jest to zajebiste moto. Okazjonalnie można się zapuścić w teren. Na tkc jeździłem trochę po błocie czy zalanych łąkach ale jest to średnio przyjemne i nigdy nie miałem zaufania do sytuacji w jakieś się znajduję.
Można śmiało rypać konkretne dzienne przebiegi i podróżować za drobne, zwłaszcza po zjechaniu na boczne drogi.
Mam plan w połowie maja pojechać w Alpy. Mam MEGA napięty wyjazdowo plan prywatnie i służbowo ale choć na parę dni - do tego NC jest idealne i wierzę w bezawaryjność tego motocykla bardzo. Raporty użytkowników zdają się to potwierdzać gdzie 200kkm nie robi na tym motku żadnego wrażenia.

M
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
matjas jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem