Miałem vfr 800 Rc46 .Przejechałem nią 35 tys.km. Sporo z 3 kuframi i plecakiem. Alpy/Grecja/Korsyka mogę wypowiadać się o nim w samych superlatywach . Motocykl jak na tamte czasy (a nawet na te) technicznie bardzo dopracowany.  
Jak bym miał jednym słowem opisać VFR to : Jakość 
w każdym elemencie 
-prowadzenie 
-hamulce 
-światła 
-wykonanie 
Motocykl naprawdę wygodny nawet dla wysokiego. 
Do czego można się przyczepić... 
-sporo pali 
-bardzo nagrzewa się rama(w ciepłych krajach to w szortach kiepsko) 
-moto wybredne co do modelu opon 
miałem też CBR F3....IMO na siłe można te 2 motocykle porównywać ale to naciągany temat.
		 
		
		
		
		
		
		
		
	 |