Aloha, 
zglasza sie Kathmandu :-) Totalna zmiana krajobrazow, klimatu i ludzi. Juz nie jest such, tylko poludniowo-azjatycka dzungla. Co chwila musimy pokonywac jakies landslidy - czsami calkiem blotniste i glebokie. Na stronce troche nowoscie z ostatnich dni w Tybecie i pierwszych w Nepalu (ktory juz nie jest dla nas taki nowy - Jurek nawet pwiedzial, ze wjezdza tu jak do domu). czywiscie nie obylo sie bez perypetii na granicy chinsko - nepalskiej. 
 
Pozdrsy
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				Ola
			 
		
		
		
		
	 |