Zadzwonilem do zusu , wynajemcy miszkania, ubezpieczyciela auta i urzedu skarbowego. Powiedzieli mi ze nie moge zaplacic kwarantanna w domu za oplaty na koniec miesiaca. No to zaoferowalem im ze namaluje obrazki laurki i oni moga je pozniej sprzedac. Tez sie nie zgodzili .
A mialo byc tak pieknie...
Tak wiec wstaje i jade do tyry nie z mojej winy!
Ps. Kumpel niemic wrocil z objazdu hiszpanii. Tak zayebistego urlopu juz nie bedzie, wszedzie pusto. Jak to zrobil? Szef mu wystawil kwit ze jedzie obejrzec budynki do remontow w hiszpanii, a kamperem jedzie aby nie spac w hotelach bo kowit. Tak wiec kto ma urlop niech korzysta
__________________
Za dwadzieścia lat
bardziej będziesz żałował
tego czego nie zrobiłeś,
niż tego co zrobiłeś.
|