Zdarzało mi się wyjeżdżać przed wschodem słońca. To jest niezbyt normalne ale wspaniałe jak o 5 rano w trasie słońce się budzi i rozświetla wszystko 
 
A że na codzień wstaję do roboty o 4.30, całkiem rozumiem ten klimat, to korzystanie z jazdy na moto w mało cywilizowanych porach 
 
Chyba też ruszę w któryś weekend na przejażdżkę w ten sposób, przed świtem.