| 
				  
 
			
			To ja mam jeszcze jedną uwagę w kwestii bezpieczeństwa.Sztuczne progi, jazy, uskoki i inne tego typu atrakcje, mogą być zajebiście niebezpieczne!
 Płynąłem kiedyś z kumplami rzeką, która była sprawdzona kilka dni wcześniej.
 Kiedy zaczynaliśmy zapytałem ich czy nie mogli wybrać rzeki z chociaż minimalnym nurtem. Zamuła była totalna - prosty nudny kanał.
 Dopłynęliśmy do "malutkiej hopki" i chwilę później byłem już na dnie, dociskany tak potężną siłą, że nie było opcji, żeby cokolwiek zrobić.
 Uratował mnie brak kamizelki (to nie jest zachęta do rezygnacji z kamizelek) ponieważ w tego typu miejscach wytwarza się specyficzny prąd.
 Okazało się, że poziom wody się podniósł i to co kilka dni wcześniej było hopką, stało się pułapką.
 Zaznaczam, że z mojej perspektywy nie było żadnych przesłanek, że może być niebezpiecznie. Bezpośrednio przed uskokiem prąd przyspieszył i nie było już odwrotu.
 
 Poniżej w filmie wszystko dokładnie opisują.
 Polecam szczególnie 6:00. Zobaczycie jak "poradziła sobie" Straż na ćwiczeniach.
 
 
 
 Przepraszam za OFF!!!
 |