Przejeżdżając  1000 km po Hiszpanii  odnoszę wrażenie  że jesteśmy  jedynymi motocyklistami z Polski. Pusto  jak po ataku  zombie , wszyscy bez wyjątku  pomykają w maskach. Mieliśmy  jedną kontrolę policyjną , ale jak zobaczyli  że elpolako to nawet  dokumentów  nie chcieli . Jedyne życie  widać  w knajpach, lecz i tam ludzie  trzymają  od siebie dystans 
Nasmarowane 
z mojego SM-G925F przy użyciu Tapatalka

