Cytat:
Napisał bukowski
Żądanie corocznych badań dla osób w starszym wieku jest typowym działaniem pt. para w gwizdek, wystarczy sięgnąć do statystyk policyjnych.
Najgorszą grupą wiekową jest 18-24, ze wskaźnikiem 17,5 wypadków na 10 tys. osób, grupa 25-39 to 9,8; grupa 40-59 ma 7,1 wypadku a grupa >60 ma 4,8.
Przy czym "populacją" w tych statystykach nie są kierowcy, co oczywiście nieco tę ostatnią cyfrę zniekształca, ale zeby miec jakieś pojęcie, to pewnie trzebaby odnieść się do liczby kilometrów przejeżdżanych przez kierujących.
|
Pytanie ilu 18-24 latków jeździ czynnie, a ilu 70-80 latków, wyjdzie, ze tych ostatnich tylko promile i tylko po bułki do sklepu lub do doktora - i tu jest pies pogrzebany. A starsi jeżdża bezpieczniej, bo nie ogarniają rzeczywistósci tj. źle widzą, źle słyszą, ledwo kierą mogą kręcić, a jak mają kilka rzeczy zrobić naraz, czyli zmienić pas, z redukcją biegu i jeszcze jakimiś kierunkami, w gęstym ruchu, to nie ogarniają i stąd są wypadki, bo brakuje jednostce centralnej mocy obliczeniowej. Tych sprawnych są promile, większość 70-latków jakich spotykam są na etapie pampersa i cewnika..