Byłem, pojezdzilem. W czwartek zabieram sztukę na wycieczkę w sudety. 
 
Napisze więcej z kompa ale w skrócie to bardzo pozytywne zaskoczenie. Pojechałem dość ostro po polniakach ze sporymi dziurami i nic złego się nie działo. Motek miał tylko 80km na blacie wiec tez nie kręciłem jak pojeb. 
 
Najsłabszy element to tylny amor. Reszta jak dla mnie za ta kasę zajebista. 
 
M
		 
		
		
		
			
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
			 
		
		
		
		
	 |