Przypomniało mi się, że mam KLR650. Chyba spełnia warunki. Jest z rok 2013 i ma przejechane około 40 tys. km. Osobiście, ale z lekkim wstrętem przejechałem nim jakieś 5000 km. Zdjęć nie mam, bo wstydziłem się robić. Motocykl pochodzenia... wenezuelskiego. Kupiłem w Kolumbii i przejechałem do Chile. kupiłem za 2200 USD. Oddam za 2000, bo jednak musiałem go jeszcze przywieźć. Jest brzydki, plastiki popękane, ale nie kląkł przez całą Amerykę.  
Mam jeszcze 650L, z roku 99 którą chyba mogę oddać za 6 klocków, ale ta zarejestrowana w Czechach (ale na polską firmę)... Moto w dobrej cenie, ale rama spawana - jeździ prosto. Przynajmniej tak mi się wydaje...
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				Jeśli sądzisz, że potrafisz to masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz – również masz rację.
			 
		
		
		
		
	 |