30.06.2018, 11:36
			
			
		 | 
		
			 
			#371
			
		 | 
	
	
			
			
			
			
			
			
				
 
				Zarejestrowany: Jun 2018 
				
					
				
				
					Posty: 266
				 
Motocykl: nie mam AT jeszcze
  
				
				
				
				 
Online: 5 dni 3 godz 35 min 33 s 
				      
			 
	 | 
	
	
	
		
		
			
			
				 
				
			 
			 
			
		
		
		
			
			
	Cytat: 
	
	
		
			
				
					Napisał  sebastian_j
					 
				 
				W sobotę robiłem sobie duży serwis NAT: kontrola zaworów, wszystkie płyny, filtry itp. 
Pomagał mi koleżka który pracuje tutaj w Oslo w serwisie motocykli. Robią głównie BMW i Hondę. Trochę sprzętu się tam przewija. Rozmawialiśmy na temat awaryjności motocykli,no i jakiego to bubla Honda wypuściła. 
 
Jego spostrzeżenia z serwisów NAT: 
- wycieranie anody w lagach. Nie znane mu są takie przypadki. Ludzie nie zgłaszają, nie wiedzą, albo cholora wie co.  
- śniedziejące/zardzewiałe szpychy. Były takie zgłoszenia. Nie jakieś nagminne, ale ludzie coś tam marudzą. Dodam,że u mnnie też na tylnym kole kilka jest zaśniedziałych. Myślę, że do wyczyszczenia. Na razie olewam. 
-  zacinający sie przycisk SET. Znanych kilka przypadków. Wymieniają ludziom, którzy to zgłoszą. Też kilka razy mi się zaciął. Objawi się jak zimno i mokro. Olewam na razie. 
-  złe funkcjonowanie przycisku startera.Znanych kilka przypadków. Myślę, że to chodzi o problem z rozruchem który był tutaj opisywany. Wymieniają przycisk startera z wiązka kabli która idzie pod bak z prawej strony. Problem ustępuje. 
- rdza na ramie. Ogólnie problem nie znany, ale sam zauważył że tam gdzie farba obita ruda się pojawia. Sprawa dyskusyjna.  
- gówniane plastiki. Sprawa dyskusyjna. Reczywiście może jakiegoś szczególnego zaufania nie wzbudzają, ale np. ja swoje zdejmowałem i zakładałem już z 10 razy. Wciąż dobrze spasowane i wszystkie zaczepy na swoim miejscu.  
 
Z poważniejszych rzeczy: 
- padają łożyska w tylnym kole. Nie jakaś nagminna sytuacja, ale wymieniali już kilka. Sprawa dyskusyjna. Gówniane łożyska czy sposób użytkownia/mycia(karcher)?  
 
Z grubych spraw.  
- wymieniali jedną głowicę. Wywalało gdzieć płyn chłodniczy. Wada fabryczna na to wychodzi.  
 
Poza tym co wyżej zero problemów. Waha,olej, filtry i ogień. 
 
Każdy ma swój rozum i wyciąga swoje wnioski. Według mnie i biorąć pod uwagę jaki chłam jest dzisiaj ogólnie produkowany Honda wciąż stanęła na wysokości zadania.  
 
Własności jezdne, silnik, moc itp to inna sprawa.Ogólnie idzię się w tym motocyklu zakochać. Amen. 
			
		 | 
	 
	 
 
piszesz znam kilka przypadków,wymienili kilka itd.itp Gdyby to było kilkaset to jest problem ! a nie kilka gdzieś zasłyszanych opowieści
		  
		
		
		
		
		
		
		
	 | 
	
		
 
		
		
		
		
		 
	 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 |