| 
				  
 
			
			Mirmil,, jestem Ci wdzięczny za chęć pomocy wtedy, naprawdę! Zaproponowałeś fajne rozwiązania ale nie dla mnie. 1) pokonanie takiej trasy na czyimś motocyklu to dla mnie ciągły stres o maszynę a więc mało frajdy i pewności
 2) zakup Moto na miejscu to również stres o sprzęt a i cała procedura skomplikowana. Nie chciałem też sytuacji, w której Moto szykuje mi ktoś inny  a ja nie mam możliwości sprawdzenia, wjeżdżania, poznania, itp
 3) transport morski to duże ryzyko czasowe a i widziałem już jak wyglądają motocykle po miesiącu na oceanie...inna sprawą jest jak się cały kontener dla siebie bierze ale i tak ryzyko duże choć teoretycznie kasa mniejsza
 4) motocykle wypożyczane w
 USA to maks 21 dni i chyba 5000 mil, później zaczyna się oferta indywidualna...za DR650se to z ubezpieczeniem 80 USD dziennie + 2000 USD kaucji a po 20000 milach po Alasce i Kanadzie raczej nie do odzyskania...
 
 Tak było...pewnie miętka faja ze mnie ale jak mi się logistyka nie spina to mam kłopot...
 
 Mimo wszystko BARDZO Ci raz jeszcze dziękuję!
 |