Miałem taki. Zawieszenie gumowe, pozycja mało rejli ale bardzo przyjemnie nim się jeździło. Najporęczniejszy sprzęt to latania na codzień jaki miałem. Trzymałem go przed blokiem i ganiałem codziennie do pracy, po mieście, czasem jakiś lekki teren. Przez sezon prócz paliwa i zmiany oleju nie zaglądałem. Palił rzeczywiście ok. 4,5 litrów w trasie.
__________________
Niepuszczone bąki wędrują do mózgu i tak rodzą się posrane pomysły.
|