To teraz dla równowagi ja trochę pomarudzę 
 
 
Ale zanim zacznę to powiem, że zazdroszczę wyprawy. 
A teraz do meritum; sam się zachwycasz pięknem krajobrazów a kamerę skierowałeś "pod nogi" i jak tu podziwiać piękno gór jak ich nie widać bo tylko szuter i szuter.