Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  Adagiio
					 
				 
				[FONT=Arial][SIZE=2]Z doświadczenia wiem, że jeśli wyglebisz po za asfaltem to każdy ubezpieczyciel oleje Cię, jak nie będzie polisy od sportów ekstremalnych] 
			
		 | 
	
	
 
Nie. 
A przynajmniej ani Warta ani PZU nie robili żadnych trudności po wypadku w totalnym zadupiu mongolskim. Zwlaszcza polecam PZU Wojazer,. Logistycznie ogarniają temat pomocy perfekcyjnie. Najważniejsze nie dziadowac przy wykupie polisy, bo przy kosztach wyprawy dolozenie 100-150zl to są grosze a koszty transportu i leczenia zagranicznego mogą szokować.