W poprzednim motku musiałem wymienić zatarta prowadnice w tylnym zacisku. Od tamtego czasu zagladam do zaciskow 2-3 razy do roku. Czyszcze i smaruje. Do prowadnic uzywam ATE plastilube. Sprawdza sie. Poprzednio uzywalem innych smarow. Dedykowanych i nie. Po miesiacu pracy i ponownej rozbiorce albo bylo tam bloto i zacisk ciezko pracowal albo smar mial konsystencje sera i doslownie kruszyl sie. Prowadnice proponuje jednak smarowac. Jesli pod gumkami bedzie smar to istnieje bardzo mala szansa ze dostanie sie tam cos innego i wtedy moto moze sobie stac na dworze.
|