jak najbardziej jeździłem w bokserkach. Ale po pewnym czasie zawsze coś się zwinie, dodać do tego pot i gotowe. A spodenki rowerowe z pieluchą nie "wchodzą" w pachwiny. Ale to już co kto lubi.
Co do rozjeżdzenia dupy to się zgadzam, warto przyzwyczaić kości kulszowe, to tam odczuwam największy ból dupy
![Smile](images/smilies/smile.gif)
Odnośnie przyczepek, które niby rozwiązują problem wagi bagażu. Na bornholm przyjeżdża sporo rodzin z Polski właśnie z takimi powozami. Niektórzy biorą jako towarowe wózki dziecięce. A później przyszła większa górka i pchają cały zestaw. O ile po płaskim może tak nie czujemy ciężaru, o tyle wzniesienia dają w kość.