| 
 
			
			Ja akurat mam namiot z kijami w rekawach i uwazam to rozwiazanie za najlepsze(dla mnie).Ale warunek- ze rekawy musza byc slepe(czyli z jednej strony zaszyte)oraz maja bezkolizyjne skrzyzowanie. U mnie  rurki tez sa kierunkowe(tepy koniec rurki wsadasz do slepego rekawa. Rozbijam zazwyczaj namiot sam i z tym systemem idzie to robic naprawde szynko..Z wyciageniem rurki tez nie ma problemu.Tylko ze ja nie wyciagam rurki z  rekawa,ale ja wypycham.
 
 Najwiekszy minus systemu rurek w rekawach jest taki, ze jak pada -lub jest wilgoc w namiocie i temperatura spadnie duzo ponizej zera st. to rurki przymarzaja do rekawow(rekawy zamarzaja z rurkami) Jak narzie zdarzylo mi sie to tylko raz. Bylo do ogarniecia , ale zeszlo mi wtedy skladanie namioru z 25 minut...
 
				__________________ 
				niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos 
super miejsce i cudowni ludzie www.misja-kamerun.pl |