Krzyczycie łapać i karać. Zakładam że ten co wiesza te linki tak samo krzyczał, krzyczał aż ochrypł. I z tego cały ambarans.
Co do porachunków rodzinnych. Chamstwo, cwaniactwo dziś brane jako zaleta. dawniej to jeszcze raz od rodzica by dostał, gdy rodzic dowiedziałby się za co sąsiad mu dał.
Też znam przykład takiego co poszedł zwrócić chamom uwagę. I co? Czasem bywa że to zwracający uwagę musi brać nogi za pas....
Policja? Na kogo? Przecież Oni zeznają zupełnie co innego a potem przyjadą przypomnieć "donoszenie".
Sprawa nie jest prosta. Nie chcecie chamstwa zwalczać chamstwem. Ja też nie chciałbym. Tej linki też się boję. Bo las poryje jakiś debil, a ja spacerowo jadąc się na to wbiję....