|  02.11.2013, 17:07 | #11 | 
	| 
				
 Zarejestrowany: Apr 2008 Miasto: Wroclaw 
					Posty: 2,387
				 Motocykl: RD04
 Przebieg: 40.000
 Online: 3 miesiące 2 dni 2 godz 50 min 11 s       | 
				  
 
			
			Dzień II
 Wstałem jak to mam w zwyczaju na wyjazdach ok.40 minut wcześniej.Nie lubię opóźniać grupy a mając na uwadze to ,że pakowanie zajmuje mi zwykle trochę więcej czasu więc wcześniej zaczynam  składanie maneli.
 
 Wyjazdy zwykle planowaliśmy na godzinę 8 aby dojeżdżać na miejsce noclegu za dnia.Ta dobra zasada pozwala nie jeździć w nocy i nie  tracić pięknych widoków.Pozwala też w spokoju na ucztowanie i spożywanie bez większych konsekwencji w dniu następnym.
 
 gdzieś z boku doszły mnie słowa:
 -Dzisiaj wieczorem już nie pijemy ok?
 -Jasne
 
 Na dzisiaj chcieliśmy wylądować w Mostarze.Wraz ze Sławkiem naciskaliśmy aby przelecieć przez Bośnię w tym właśnie miejscu.
 
 Budzenie Motyla i Mańka nie jest łatwą sztuką dlatego kilkakrotnie podchodziłem do tej operacji.Mając na uwadze ,że chłopaki mieli jeszcze dolewać oleje i przeglądać maszyny zdecydowałem się na zwykłe wyciąganie za nogi z namiotu.
 
 Kawusia i jazda w drogę.
 
 Okiełznać 9 osób nie jest łatwo a ktoś jeśli miał okazję kiedykolwiek tak podróżować to wie dobrze o czym mówię.
 
 Cięliśmy dość ostro a miejscowi Rendorseg byli wyjątkowo łaskawi i nie sprawiali kłopotów.
 
 Motyl i Maniek zamykali stawkę przez co prawie oberwali moimi klapkami pod prysznic.Okazało się ,że mój nowy Arrow tak rozgrzał na wylocie jedną z gumek ,że pozbyłem się klapków.
 
 No nic, dobrze ,że to tylko klapersony-pomyślałem ,ale byłem już czujny na sposób mocowania.
 
 Rysiek kombinował aby zaliczyć troszkę offu.
 Po jednym z takich odcinków zauważyłem ,że Motyl wyraźnie zostaje z tyłu.Kurcze jeszcze nie zaczęła się zabawa a widzę ,że kolega coś nie daje rady.
 Po chwili się wyjaśniło ,że jego super Ohlins zainstalowany w trampku rodem z Tadżykistanu powoli się kończy.
 Oczywiście zostało to skwitowane jednym zdaniem.
 -Przestań się mazać i więcej gazu.
 Z drugiej strony wiedziałem,że Motyl ma doświadczenie na motocyklu i chyba coś w tym musi być, że nie może nadążyć.
 
 Do zrobienia mieliśmy ponad 600 km także około południa wciągnęliśmy po pół kurczaka z rożna zakupionego w jakimś markecie.Szybki przerzut do  Chorwacji i popędziliśmy dalej.
 Bośnia i Mostar przywitały nas ładną pogodą i widokami.
Znany wszystkim turystom most zbudowany w XVI wieku został zburzony przez chorwackie czołgi w 1993 a odbudowano go w 2004 r.
 Sam Most i jego otoczenie zostało wpisane 2005 na listę Unesco.
 Warto wspomnieć ,że most odbudowano za pomocą XVI wiecznych metod bez pomocy nowoczesnych technologii.
 Budowla ta  symbolizowała przez wieki pojednanie islamu i chrześcijaństwa a młodzi chłopcy chcący udowodnić swą męskość skaczą z niej do rzeki Naretwy celując tak aby wpaść w jak najgłębszą jej część.
 Samo miasto było tyglem kulturowym i różne wpływy mieszają się tam w wyraźny sposób.Nie zdziwiło mnie też ,że rano obudził mnie charakterystyczny śpiew muezina wzywającego na modły.
Kwaterkę w Mostarze znaleźliśmy dość szybko.Podzieliliśmy zadania.Ja poszedłem gadać ze starszym Panem ,który zaczepił mnie oferując swoją pomoc koledzy odwiedzili sklep zaopatrując nas w sprawunki na wieczór.
 
 Starszy Pan przedstawił się czystym niemieckim jako reisefuhrer co wzbudziło u mnie uśmiech na twarzy i dopiero po chwili zakumałem, że nie ma to nic wspólnego z obersturmbahnfuhrer a znaczy tyle co przewodnik.
 
 Po 30 minutach mieliśmy pokoje za 10 euraków na głowę.Nadszedł wieczór i zaopatrzeni w duże browary stwierdziliśmy ,że czas ruszyć w miasto.
 
 
 
 Starówka jest klimatyczna a opustoszała o tej porze roku miała dodatkowy urok.
Na zakończenie zwiedzania zakupiłem na miejscowym straganie muzułmańską czapeczkę za całe 1 euro.
 Po powrocie na kwaterkę odpaliliśmy weka  i konsumowaliśmy miejscowe wina.Kładąc się spać i płucząc usta miejscowym Cabernetem zastanawiałem się czy cmentarze których dość dużo widziałem w  są efektem starych czy współczesnych wojen.
 
			
			
			
			
			
			 
				__________________Agent 0,7
 
				 Ostatnio edytowane przez calgon : 02.11.2013 o 17:33
 | 
	|   |   |