|  20.05.2013, 22:48 | #4 | 
	| 
				
 Zarejestrowany: Dec 2009 Miasto: Wrocek 
					Posty: 302
				 Online: 3 tygodni 15 godz 5 min 45 s       | 
				  
 
			
			Bardzo mnie zaskoczyło jak podróżowanie, przez takie bezkresy wciąga i uspokaja,  a szczególnie samotne podróżowanie. Ja – jeszcze niedawno  zagorzały  przeciwnik samotnego podróżowania,  …..w afrykańskim  wątku na ten temat miałam tysiąc jeden powodów do  podróży w grupie, jak choćby to, że w przepięknym, nastrojowym, romantycznym (wybrać właściwe)  odwracasz się do swojego towarzysza/towarzyszki  i mówisz „ZOBACZ  QRVA JAK TU PIĘKNIE! „  zrozumiałam co miał na myśli np. Lupus.
 Teraz uważam, że każdy powinien spróbować , zobaczyć jak to jest. Jak nie wiecie co mam na myśli, to przypomnijcie sobie krótki   okres z życia, kiedy już nie zarządza nami mamusia a jeszcze nie zagospodarowała nas żona
  Oczywiście nie musi to być od razu Kamczatka.  Początkujący , aby uspokoić rodzinę i zapewnić  sobie bezpieczeństwo  powinni zaopatrzyć się w zdrowy rozsądek, wiedzę o rejonie i kilka urządzeń dających jakieś poczucie zabezpieczenia się. W moim przypadku oprócz  arsenału środków obronnych był to pożyczony telefon satelitarny (dokupiłam miesięczną kartę pre paid i nawet nie zdążyłam jej wygadać)  ( Kokos jeszcze raz wielkie dzięki), również wypożyczony SPOT (tu podziękowania dla Mirmila) no i lokalna karta telefoniczna pre-paid.
 
 
  
 
				__________________...a jednak można żyć bez powietrza...
 
				 Ostatnio edytowane przez Roomyanek : 20.05.2013 o 22:53
 | 
	|   |   |