Cytat:
	
	
		
			
				
					Napisał  MrHW
					 
				 
				 Tu Modeka (+ polar) daje radę. Sprawdzone w tym roku, rozpoczęcie sezonu w Częstochowie, ziąb + deszcz na drodze z Gliwic do Częstochowy. Wszystko suche prócz mankietów i troszkę za kołnierz pociekło ale minimalnie. 
  
Chyba przestałem w to wierzyć. Jak jest ciepło to membrana moim zdaniem nie poradzi, i tak jesteś mokry od potu cały czas (choć ja się pocę naprawdę niewiele). W umiarkowanych warunkach - masz rację. 
			
		 | 
	
	
 
Co do upału to popieram powyższe. Gotowanie jest raczej gwarantowane. Nie wiem czym kierują się projektanci ubrań bo jak na moje powszechnie stosowane wywietrzniki w miejscach zasłanianych przez szybę (nad kieszeniami) to raczej pudło. Na czucie wywietrzniki na ramionach jak w Melville byłyby chyba lepszym standardem.
 
Pisząc o kondonie i deszczu myślałem o dłuższej przejażdżce, kiedy kolejny dzień to dalsza jazda (niejednokrotnie znowu pod chmurkami) i rano musimy wbić się 

 w coś, co dzięki jakimkolwiek membranom niby nie przemokło, ale jest na wskroś zgnojone. Znacie pewnie to uczucie 

. W przelotnym deszczu z suszeniem w domu raczej nikt nie wskakuje i wyskakuje z deszczówek tylko liczy, albo się wkur... na membranę. 
Jeśli chodzi o koszt kondona to nie jest problem bo tak jak wspomniałem za cenę Melville mam kufaję i portki Buse + 300 PLN reszty na porawę nieprzemakalności i 

.