A ja w TCX Adventure, czy jakoś tak się nazywają. Są w porządku, choć nie za bardzo je lubię. Przyzwyczajona jestem do sztywnych butów crossowych i dlatego te TCX wydają mi sie jak kapciuszki. No ale do miasta w zupełności wystarczają. Nie przegrzewam się jakoś bardzo. I na deszcz są w miarę odporne. 
  
Pozdrawiam 
  
PS. Przy tych temperaturach z resztą i tak w każych będzie gorąco...
		 
		
		
		
		
		
		
			
				__________________ 
				Ola
			 
		
		
		
		
	 |