I parę zdjęć z odwrotu ze słynnej 67C. Bo czas był najwyższy:
IMG_2006.jpg
IMG_0227.jpg
IMG_0229.jpg
IMG_2014.jpg
Powrót mącił unoszący się wzdłuż całej pięknej Transalpiny gryzący swąd klocków hamulcowych-  wszyscy chcieli szybko zjechać.  Najbardziej klocki 

.
Dalej to zmiana naszych planów. Wcześniej myśleliśmy jechać z RO na BG na Plovdiv i Starą Zagorę i dalej na  wybrzeże od południa, jednak ciśnienie w grupie było większe na możliwie  najszybszy dojazd nad Morze Czarne. Ruszyliśmy więc na znienawidzoną  E70 do Bukaresztu w poszukiwaniu straconego czasu. Cisneliśmy nią już po  nocy. Gs z Anią i Darkiem został na którymś z CPN jeszcze za Pitesti, a  my dojechaliśmy aż do Ruse, na granicę z Bułgarią. 
Tej nocy  zadowoliliśmy się miejscem pod namiot na malowniczym polu kukurydzy.