Hm... tak to właśnie wyglądało, że to Wy zabraliście pewnego pana na latanie po Himalajach w ostatniej chwili. Jak coś jest też blog, w którym by się przydało więcej wpisów 

... 
http://indie.ebimedia.pl. 
Powodzenia i uważajcie na kangury... czy co oni tam mają :P