Ciapek dzięki.
Mój przełom nastąpił po kilku miesiącach posiadania Afri 

Ale lepiej późno niż wcale

 Diverek  był aż w szoku 

Przyznam że miałam małego stracha jak wpadłam nią w dziurę ... Ale udało mi się zniej wyjechać bez szwanku i co ważne bez wywrotki 
 
 
Może jutro, uda nam się coś nowego nakręcić 

?
To oczywiście zamieszczę na forum.
Wczorajsza nasza wyprawa była super, ja na pożyczonym motorze który jechał kiedy chciał ... ( chyba coś z ładowaniem nie tak - po przerwie 6 miesięcznej) ale dojechaliśmy szczęśliwie...
 (ze Specnazem,Diverkiem i oczywiście ze mna - i to nie jako plecaczek oj nie nie nie !!!!!!!! )
 Teraz to ja pojadę na byle pierdźawce aby tylko jechać 

 Więc chyba załapałam bacykla 
