Budowa drewutni
 

Przymierzam się do zbudowania jakiegoś schowka na pocięte i połupane drewno, żeby nie mokło na deszczu i lepiej schło.
Teraz o tym myślę zanim się to zeschnie, mam metrówki pocięte, pozostało to pociąć i połupać, no i gdzieś by to trzeba było przechowywać na następną zimę.
Zastanawiam się czy zrobić tą drewutnie na granicy działki z sąsiadem, czy jako "przyklejoną" do domu. Może macie z tym jakieś doświadczenie i ewentualne plusy i minusy jednego i drugiego rozwiązania.
Druga sprawa to konstrukcja i materiał z czego by to miało być zrobione, myślę o prostej konstrukcji drewnianej z kantówek a pokrycie dachu z gontu albo blachodachówki.
Przy obecnych cenach wszystkiego, wolę to raczej sam zrobić. Przynajmniej wiem że to postoi kilka lat i nie wywróci się przy pierwszych silnych wiatrach:o. Może macie swoje gotowe realizacje i chcecie się podzielić pomysłami, jak robić jak nie robić – zapraszam do dyskusji.

Ja zrobilem ze starych palet. Dach pokrylem osb pozostalymi po budowie i przykryłem folia budowlana. Nie wygląda jak palac obsrsjtka ale spelnia zadanie.

Mam dokładnie taką jak opisujesz. W granicy działki, zrobiona z odpadów z kantówki, kryta gontem bitumicznym. Ma 17 lat.
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...bb58eb8b31.jpg

Dobrze zeby byl przewiew od spodu. Bo od ziemi drewno bedzie gniło.

Jak się da i jest miejsce to ja bym przy domu nie budował. Są przepisy pożarowe i w razie jakiegoś W ubezpieczyciel może zasugerować cmoknięcie się w tyłek. Nie pamiętam teraz dokładnie ale w zależności od elewacji tam jest chyba 5-8 metrów od domu.

Wysłane z mojego SM-N975F przy użyciu Tapatalka

Chyba nie ma co się pchać w solidne konstrukcje i tym samym drogie, bo nie wiadomo jak długo drewnem palić będzie można.

Emek - i o takie coś mi chodzi ; jakieś przybliżone rozmiary?
Zrobię sobie na kartce spis i ilość potrzebnych belek/kantówek- pojadę z tym do kogoś kto tnie- odbiorę za jakiś czas i będę składał.
Myślę , żeby to postawić na betonowych "szklankach" czyli dołki zalane betonem, około 25 cm średnicy , na to po kawałku uciętego plastikowego wiaderka po farbie, żeby beton wystawał trochę ponad grunt a belka nie siedziała bezpośrednio w ziemi.
Ściany jakieś przewiewne właśnie i tyle wystarczy.
Kiedyś schowałem drewno do piwnicy pod domem... zaczęło pleśnieć, jakiś biały nalot,. ogólnie syf i malaria był..

Cos takiego budowałem to zbierałem z placów firm najlepiej brukarskich krawężniki betonowe i wkopywałem ile potrzeba, tylko że cholernie ciężkie.

Złapę ci wymiary popołudniu.
Szerokość 300
Głębokość 200
Wysokość ściany bocznej 180
Wysokość w szczycie 250

Tu masz gotowe:
https://www.artbud.pl/pl/p/Stopy-bet...ocowania/40667