Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Uklad paliwowy i wydechowy (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=6)
-   -   Kranik czy inne zjawiska? (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=7190)

mckrzysiek 15.08.2010 14:55

Kranik czy inne zjawiska?
 
witam,
w trakcie jazdy (trampi 600) moto zaczęło się zachowywać tak, jakgdyby potrzebowało przełączenia na rezerwę (szarpanie, spadki mocy). Zaskoczony tym, że moto tak szybciutko obciągnęło bak przełączyłem na RES i hajda na pierwszą spotkaną stację. Zanim na nią dotarłem zaliczyłem kilka chwil strachu, że utknę pośrodku drogi, bo motocykl jakoś szybko zaczął się zachowywać, jakby rezerwy zaczynało mu brakować. Ku swemu zdziwieniu na stacji stwierdziłem, że mam jeszcze niemal połowę baku paliwa...

OK. Zalałem do pełna, o dziwo problemy minęły na dobre 100 km, aby powrócić gdy byłem blisko już celu, i gdy poziom paliwa spadł w baku poniżej połowy.

Rozebrałem na miejscu (po dojechaniu) kranik (co prawda pierwszy raz w życiu widziałem jego wnętrzności, ale wyglądały zacnie. Filtry nie sprawiały wrażenia zasyfionych). Na wszelki wypadek, skoro już kranik rozpatroszyłem - przeczyściłem wszystkie jego elementy, ze szczególnym uwzględnieniem siateczek filtrów, po czym - wobec braku nowego zestawu naprawczego kranika - załadowałem wszystko z powrotem do baku.

Tutaj dopowiedzenie:
- w trampim w kraniku oprócz filtrów występują takie gumowe membranki i te też wyglądały zacnie;
- swego czasu na wężyku pomiędzy kranikiem a gaźnikami zamontowałem taki przezroczysty filtr z motoryzacyjnego za 5 zł, który przejechał ze mną wiele kilometrów i nic się nie działo dotychczas. Niedawno wymieniłem go na nowy i też nie było z nim żadnych kłopotów.

Podczas powrotu dzisiaj do domu przygoda znowu mnie dogoniła, szarpało, mułowaciało, czasem przytrzymany na obrotach pomimo szarpania motocykl nabierał pędu i mocy, przejechał tak trochę i znowu pojawiały się objawy jakgdyby bardzo pragnął przełączenia na rezerwę. Sprawdziłem - po przełączeniu na rezerwę wszystko pozostawało bez zmian.

Poprawiło się po zalaniu baku do pełna (ta sama historia jak podczas jazdy w drugą stronę dzień wcześniej).

Przy okazji zauważyłem, że po wymyciu elementów kranika, gdy odpaliłem motocykl ów przezroczysty filtr za piątaka pięknie wypełniony był paliwem, a w trakcie jazdy, gdy zaczynały się schody - był praktycznie suchy, paliwo ledwie co do niego wciekało z baku. Stąd dziwne zachowanie.

Osobiście podejrzewam dwie rzeczy:
1) membrany w kraniku ładnie wyglądają ale nie działają, odpowietrzenie przez to nie funguje, a kranik nie puszcza paliwa pełnym sikiem;
2) w baku zebrał się jakiś osad (a czyszcząc kranik nie miałem warunków, aby przy okazji cały bak porządnie przepłukać) i ten syf blokuje mi filtry.
To drugie o tyle mnie nie przekonuje, że filtry nie wyglądały źle, a na dokładkę ich podłużna rurkowata konstrukcja wyklucza - moim zdaniem - aby np jakieś mechaniczne zanieczyszczenia łatwo mogły zablokować dostęp paliwa do kranika. Raczej obstawiam to pierwsze, ale zbyt mało wiem o zasadzie działania membranek, aby definitywnie przesądzać.

A w końcu zastanawiam się czy diabeł nie siedzi jeszcze gdzieś indziej, więc lepiej zapytam na forum...

Proszę o sugestie, gdzie może być pies pogrzebany.

I jeszcze jedno. Jak tak jechałem niepewny czy do domu uda się dojechać przyszła mi taka koncepcja na szybko, jak spróbować obronną ręką wyjść z opresji. Udało się dojechać na kołach bez testowania patentu, ale chętnie usłyszę od Was, czy miał szansę zadziałać.
Miałem plan, że właduję normalnie przez otwór wlewowy do baku wężyk do paliwa, w otwór zamiast korka wepchnę jakąś szmatę, coby wężyk zamocować, a i muchy i komary z dala od benzyny zatrzymać, zaciągnę paliwo w wężyk, podłączę jego drugi koniec do owego filtra za 5 zł i komu w drogę temu czas.
1) po pierwsze czy dało by radę?
2) po drugie, czy zaprezentowane rozwiązanie spełnia wyśrubowane normy techniczne reili?

diverek 15.08.2010 15:46

Może jest niedrożny przewód podciśnieniowy sterujący puszczaniem paliwa przez kranik? Odepnij, dmuchnij i sprawdź czy jest przelot.


Cytat:

Napisał mckrzysiek (Post 127958)
Miałem plan, że właduję normalnie przez otwór wlewowy do baku wężyk do paliwa, w otwór zamiast korka wepchnę jakąś szmatę, coby wężyk zamocować, a i muchy i komary z dala od benzyny zatrzymać, zaciągnę paliwo w wężyk, podłączę jego drugi koniec do owego filtra za 5 zł i komu w drogę temu czas.
1) po pierwsze czy dało by radę?
2) po drugie, czy zaprezentowane rozwiązanie spełnia wyśrubowane normy techniczne reili?

Gdyby była jakakolwiek pompka paliwa to by zadziałało i bez zaciągania paliwa do węża. Natomiast bez pompki rzeczywiście potrzebne będzie wstępne zaciągnięcie paliwa do przewodu. Sposób testował kiedyś koleś w trabancie. Działało.

daniel_87 15.08.2010 20:21

ja ci proponuję sprawdz pan membrankę w kraniku ta wieksza, prawdopodobnie w okolicy czopa czyli na srodku bedzie deczko nadpeknieta.

Jaro-Ino 15.08.2010 21:49

Też mam trampka 600 i mam dokładnie takie same objawy. W dodatku u mnie nie potrzeba podciśnienia, żeby leciało paliwo. Jedynie jak zakręcę kranik to nie leci, w innym przypadku leci niezależnie od tego czy silnik pracuje czy nie. Membranka załatwi sprawe?

diverek 15.08.2010 22:08

Cytat:

Napisał Jaro-Ino (Post 128005)
Też mam trampka 600 i mam dokładnie takie same objawy. W dodatku u mnie nie potrzeba podciśnienia, żeby leciało paliwo. Jedynie jak zakręcę kranik to nie leci, w innym przypadku leci niezależnie od tego czy silnik pracuje czy nie. Membranka załatwi sprawe?

To masz prawdopodobnie wykastrowane podciśnieniowe sterowanie wypływem paliwa. Podobnie zresztą jak wielu posiadaczy starszych modeli Transalpów. Jednym z nich jest np. Naczelny Filozof.

daniel_87 15.08.2010 22:15

tak membranka jest odpowiedzialna za otwarcie tloczka blokującego przeplyw paliwa. Jesli paliwo nie leci znaczy ze membranga zgoon bo sie tloczek nie otwiera. Natomiat tobi jesli non stop leci paliw radzil bym rozebrac i sprawdzic czy tloczek sie nie zawiesił na rancie obudowy kranika, albo czy w ogole popredni wlasciciel nie zrobil z niego zupelnie grawitacyjnego kranika.

Jaro-Ino 16.08.2010 14:11

wcześniej wszystko grało, paliwo leciało tylko jak chodził silnik. Jakiś czas temu siadło coś i leci cały czas chyba, że przekręce kranik na OFF. czy jak jest grawitacyjny kranik to przepływ jest mniejszy czy większy?

diverek 16.08.2010 14:55

Cytat:

Napisał Jaro-Ino (Post 128054)
wcześniej wszystko grało, paliwo leciało tylko jak chodził silnik. Jakiś czas temu siadło coś i leci cały czas chyba, że przekręce kranik na OFF. czy jak jest grawitacyjny kranik to przepływ jest mniejszy czy większy?

No to jeśli tak, to jest najprawdopodobniej właśnie tak, jak napisał wcześniej daniel_87. Masz zawieszony trzpień sterujący otwarciem.

System podawania paliwa jest ciągle grawitacyjny. Tzn "fizyka", a nie jakaś tam pompa, przelewa je ze zbiornika do gaźników. Jedynie gdy wszystko jest sprawne to przelewanie jest przymykane gdy silnik jest unieruchomiony, a otwierane gdy motor jest odpalony.

mckrzysiek 16.08.2010 20:13

dorwałem się do baniaka i porządnie wypłukałem, znajdując na dnie, ku swemu zdumieniu, mega-gluta o konsystencji papieru lub cieniutkiej siateczki. Glut był na tyle duży, że skutecznie mógł przeszkadzać, jak sądzę, swobodnemu przepływowi paliwa.

Ale to nie to było przyczyną kłopotów. Membranki też nie - były w b. dobrym stanie.

Wstyd się przyznać - dopiero przy kolejnym rozebraniu kranika zwróciłem uwagę, że ma on trzy odprowadzenia - jedno do paliwa (najgrubsze, nie ma wątpliwości które) i dwa mniejsze. Jak się okazało podpiąłem przewód podciśnienia nie do tego wyprowadzenia co należało, więc paliwo nie miało szans lecieć.

Problem mam tylko co to jest za odprowadzenie, na którym omyłkowo podpiąłem wężyk po ostatniej regulacji gaźników, jaką sobie zafundowałem bezpośrednio przed podróżą:D. Czyżby odprowadzenie przelewającego się paliwa? Czy powinien na tym siedzieć jakiś wężyk, bo takowego u siebie nie widzę?

Jaro-Ino 17.08.2010 07:36

Ja też wczoraj rozebrałem kranik i wszystko posprawdzałem. Membranki są całe i nawet nie noszą śladów wypracowania, ale kiedyś jak zalać gaźniki chciałem, bo miałem je wyjęte i paliwo uciekło to przy wytwarzaniu podciśnienia ustami udało mi się napić paliwa troche. Od strony dużej membranki były jakieś śladowe ilości paliwa. A nad tym drugim króćcem do wężyka też się zastanawiałem. Najprawdopodobniej jest to otwór do swobodnego przepływu powietrza zapobiegającemu zmianom ciśnienia między membrankami podczas pracy :)


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:12.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.