Pęknięte mocowanie silnika.
2 Załącznik(ów)
Cześć.
Sezon zaczął się dla naszej Rodzinki dosyć pechowo. Niegroźny dla jeźdźca szlif, który zaliczył Maciek spowodował, że tylne mocowanie gmoli uszkodziło mocowanie silnika tak jak to widać na foto. Teraz pytania: 1. Czy to się da naprawić? 2. Czy próbować to kleić, jeżeli tak to czym? 3. Czy dać to do pospawania a jeżeli tak to czy ktoś się podejmie bez wyjmowania silnika? (Po demontażu gmola i płaskownika od ramy jest tam dojście. Po demontażu wydechu jeszcze lepsze) Z góry dzięki za wszelkie sugestie. |
To jest aluminium ? Jeśli tak to trza raz a porządnie zrobić bo tu chyba jakieś siły konkretne są.
|
Połówka silnika.
Chyba amelinium, niech się ktoś mądrzejszy wypowie. |
Da się pospawana.
Tylko trochę cierpliwości i przygotowań potrzeba. Czy bez wyjmowania silnika nie jestem w stanie stwierdzić. |
Czyli jeden pozytyw już mamy :)
Jutro będę przy moto to zrobię zdjęcia po demontażu gmola i wspornika do ramy. Może łatwiej będzie ocenić czy tam się da podejść. A na pewno będzie łatwiej ocenić skalę zniszczeń. |
Spokojnie pospawasz tylko pytanie jak z dostępem
|
Mnie się wydaje czy blisko tego pęknięcia jest uszczelka (to zielone)? Bo jeśli tak to może być z nią krucho po spawaniu. Żeby to rozgrzać i dało się pospawać to na początek ze 160A potrzeba jak nie wiecej.
|
żeby zrobic porządnie silnik trzeba wyjąc a na odpierdol nie trzeba kto robi na odpierdol nie wyjmie bo przecież obróbka po spawaniu nie wchodzi w gre
|
Cytat:
|
niestety nie ogarniesz tego porządnie bez wyjciągnięcia pieca. spawanie trzeba będzie zrobić z obu stron, albo z wkładką wewnętrzną, w dodatku punktowo z przerwami a najprawdopodobniej też w wygrzaniem materiału przed spawaniem, bo to cienki materiał... tig i cierpliwe dziubanie.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:02. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.