Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Trochę dalej (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=76)
-   -   Wyskoczyłem tylko na Kebsa do Turka (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=43171)

miotacztruskawek 02.09.2022 20:36

Wyskoczyłem tylko na Kebsa do Turka
 
Czasem człowiek zgłodnieje. Mnie tak się zachciało w lipcu kebaba... Jest jeden Turek u mnie w powiecie, ale jakoś mnie nie przekonywał jego smak.
To może do województwa by pojechać. Ale w sumie słabo się orientuję jak to teraz w Szczecinie wygląda. No to jadę do Łodzi :at: .
Oczywiście odwiedziłem Ola pod Instytutem Czwartorzędu ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Ale w zasadzie nie próbowałem tam nawet szukać kebsa... Pojechałem więc dalej na południe :) . Telefon po drodze przysyłał mi jakieś smsy o roamingu, ze dwa razy nawet przyszło mi pokazywać paszport, ale kto by się przejmował.

Gdzieś na dugi dzień dojechałem pod spodek. A może to nie były Katowice ;) ??

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0
42°44'08.4"N 25°23'42.6"E

Niemniej jeszcze wieczorem stawiłem się w starożytnej stolicy świata, a przynajmniej tej wschodniej części. Dziś uczta będzie duchowa-od dawna chciałem tam być :rules:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

No i na wieczór czaj :D

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0
C.D.N.

Vlad Palinka 02.09.2022 22:24

niezły początek :):blues:

RAVkopytko 03.09.2022 08:02

:dizzy:
Miotacz ,Ty u innowierców ? ;)
Wstydź się :)

matjas 03.09.2022 09:30

No i to się nazywa porządny rzut Truskawką! :)

miotacztruskawek 03.09.2022 09:59

Cytat:

Napisał RAVkopytko (Post 791233)
:dizzy:
Miotacz ,Ty u innowierców ? ;)
Wstydź się :)

Żołądek nie sługa ;)

qbaRD07 05.09.2022 09:40

A co to za wydech na tenerce?

miotacztruskawek 05.09.2022 10:08

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał qbaRD07 (Post 791410)
A co to za wydech na tenerce?

Wstyd się przyznać, ale od KTMa... Choć Remus, ale w wersji Garazowic :p

miotacztruskawek 05.09.2022 23:01

Stambuł, duże miasto. Mimo wszystko z rana jeszcze raz odwiedziłem Hagie Sofie. Jak oni zbudowali te kopuły?? Robią wrażenie...

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

No ale z hotelu powoli mnie wyganiają. Czas się ruszać. Miejsce śmierci Mickiewicza sobię odpuszczam. Ale chcę zahaczyć Polonezkoy, czy tam Adampol...

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

I to tam "odwiedzam" Mickiewicza :lol8:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

No ale kilometry się same nie zrobią...
Humor drogowy

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Obieram kierunek jeziora TUZ. Jest duże i słone. Czy coś więcej potrzeba?? ;)
Sam dojazd wychodzi sprawnie. Nad "brzegiem" tego jeziora znajduję fajną miejscówkę, z tarasem widokowym, fontanną i niewielkimi domkami. Całość sprawia wrażenie jakby trwał tam remont. Pilnuje tego pewien Turek, którego imienia nie powtórzę. Niewiele przede mną trafił tam pewien Hiszpan, który rowerem ciśnie na Iran... Na zdjęciu po prawo ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Gdy tam przyjechałem razem z Hiszpanem obserwowaliśmy jak w tej fontannie kąpały się dzieci. Niestety ich mamy były "zabudowane" od stóp do głów. Mimo iż sami chcieliśmy do tej fontanny wskoczyć czekaliśmy aż się lokalne kobiety rozjadą, nasze kąpielówki mogły by wzbudzić tam aferę.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

"Turek" z kolei powiedział nam, że możemy sobie spokojnie zaanektować domek i przespać. Opłat nie będzie.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Domek był idealny na jedną osobę. Taras przed domkiem był w zasadzie większy od samego domku. Ale czy czegoś więcej potrzeba?
Powoli więc składam się do snu, obserwując zachód słońca nad jeziorem. Ciekawostką jest, że od linii brzegowej wcale nie zaczyna się woda. Jest masa piachu delikatnie posolonego, ubita, gładziutka. Idę spać zastanawiając się jak jutro będę tam hulał :D

Poranek jak poranek. Śniadanie zjadłem dzięki uprzejmości polskiej armii i zawijam się na jeziorko...



No i na filmiku tak może nie do końca widać, ale tu się zaczęło...
Jadę sobie pięknie... Słońce świeci, czuć zapach błota wyrzucanego w powietrze. Poranek jak ze snu :haha2: No ale w pewnym momencie czuję, że moto się zapada. Nie chce mi się bawić w zakopywanie pod ośkę... Nie samemu, nie na ciężko, nie przed zjedzeniem upragnionego kebaba... Zawracam. Drugi bieg, a mimo wszystko moto zwalnia... Odkręcam przepustnicę na maxa, ale mimo to obroty silnika spadają :confused: . Zatrzymuję się rozpędzam silnik i strzelam ze sprzęgła. Ruszam, ale po kilku metrach znowu to samo. W głowie rodzi się myśl, że trzeba szybko uciekać z tego błotka, bo może być różnie. Powtarzam operację, ale znowu to samo, jadę kilka metrów a obroty spadają, silnik ma za mało mocy :confused: ?? Zapinam więc pierwszy bieg i znowu strzelam ze sprzęgła. Jednak po chwili zrozumiałem, że to nie ma sensu :dizzy:



Ściągam więc tobołki, i zabieram się za wygrzebania błota znad koła. To ono robi tak duży opór, że silnik na pierwszym biegu nie miał siły ciągnąć. Jak już z grubsza uwolniłem tylne koło popuszczam linkę i odpalam silnik. Przez chwilę coś gruchocze, ale cichnie. Popuszczam powoli sprzęgło i jest dobrze... Ruszam... Teraz tylko jak najszybciej do "brzegu". Nawet jakoś dojeżdżam. No ale bagaże zostały na środku jeziora. Czyli czeka mnie spacer :vis:



W międzyczasie zaczynam szukać jakiegoś ratunku... Oczywiście nieodzowny jest tu wujek google, a ten mówi, że jest jakiś sklep/salon Yamahy w Ankarze. Mam tam 160km. Zadzwonić nie mogę, bo... jest 8:30 z rana, a oni otwierają jakoś o 9:00. Zawijam się więc z powrotem na ten serwis. Jest piątek i mam nadzieję, że załatwienie nowego sprzęgła nie potrwa dalej jak do poniedziałku. No ale jak trzeba będzie, to urlop spędzę gdzieś tam w hotelu.
Po drodze myję motocykl i wpadam na serwis.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Zagaduje chłopaków na salonie, ale okazuje się, że mój koślawy angielski jest w tureckich realiach na tyle dobry, że nikt nie chce ze mną gadać. No ale po chwili znajduje się chyba kierownik. On w zasadzie też średnio gada, ale chyba coś tam rozumie, a przynajmniej takie sprawia wrażenie. Rozbolały mnie ręce od tego gadania, ale po chwili koleś znika gdzieś przy komputerze. Trochę poklikał, trochę na kartce coś notował i po kilku minutach zaczyna mi tłumaczyć ile potrzebuje tarczek i ile to będzie kosztować. To samo robi z przekładkami, olejem i robocizną. Dogaduje się więc, że wszystko sobie zrobię sam, ale sprzęgło i olej biorę. Próbuje się dowiedzieć na kiedy to będzie, ale pytanie jakby nie dociera. Czekam więc nadal za kierownikiem, który gdzieś znika. Po chwili wraca z reklamówką. Zaglądam do środka, a tam.... :D:D:D:D

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Tańczę więc taniec zwycięstwa :blues: i zabieram się za piknik. Mam sprzęgło w zasadzie od ręki, wychodzi nawet taniej jak w PL. Teraz tylko szybka zmiana i w drogę :D:D:D
Co więc mogło pójść nie tak??

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Pierwsza tarcza postanowiła grać ze mną w puzzle :mur: . Niestety nie udaje mi się tych puzzli ułożyć, bo część elementów wpada w miskę. No ale z nowym sprzęgłem wszystko składam i o godzinie 13 wsiadam na koła.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Pogoda jest po mojej stronie :confused: :haha2: . Czas więc zmaterializować cel mojej wycieczki.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

No i kurcze... to żarcie jest naprawdę świetne. To jeszcze nie koniec moich kulinarnych podróży, ale już teraz odkrywam niebo w gębie :rules:

CDN

muszel72 06.09.2022 07:27

Spokojne ruchy zawodowca i uśmiech na twarzy:Thumbs_Up:

wojtekk 06.09.2022 07:38

Czyta się z dużym głodem na kontynuację!

qbaRD07 06.09.2022 08:37

Cytat:

Napisał miotacztruskawek (Post 791417)
Wstyd się przyznać, ale od KTMa... Choć Remus, ale w wersji Garazowic :p

Wygląda bardzo dobrze :Thumbs_Up:

Czekam na dalsze losy.

maciekrom 06.09.2022 21:01

W Łodzi też mamy bardzo dobrego kebsa ;-). A w Turcji polecam spróbować kumpira z mięsem z donera. Jak coś to mam namiar na uliczkę gdzie jest ich pełno w Stambule.

matjas 06.09.2022 21:20

co to za zwierzę, ten doner?

:D :D :D

miotacztruskawek 06.09.2022 22:23

Ten wyjazd uświadomił mi jakim świństwem te Turki nas tu karmią...

Doner to mięso z rożna do jakiego przywykliśmy. Jednak ja stałem się fanem "Ufry"... czyli jakby mielone nałożone na sztylet i zapiekane na grillu. "To lepsze niż szynka... ja wolę" jak by powiedział klasyk ;)


Pirania 07.09.2022 12:05

To ja zajadałem się kebsami na Bosforskiem moście, tymi ze świeżych ryb..;) Tego u nas nie ma.

grohot 07.09.2022 13:05

Dobre
:Thumbs_Up::at:

greenman 07.09.2022 13:12

Relacja super, czekam na dalszą część.
Jakbyś następnym razem nie chciał tak daleko jechać to ostatnio odkryłem w Katowicach prawdziwą ormiańską budkę z lula kebabem, czyli podobnie jak urfa, czy kofta - mielone mięso na sztylecie grillowane na prawdziwym ogniu.

miotacztruskawek 09.09.2022 17:26

Chwila spokoju przy stole po burzliwym poranku stał się podstawą dla jeszcze jednej ciekawostki. Gdy już na spokojnie się dosiadłem do jedzenia przyszedł z kolegą kelner, który mnie obsługiwał pogadać o motocyklu. Rozpytywał o Yamahe. Gdzieś tam wtrąciłem, że to tani motocykl, najtańszy w swojej klasie... Wyjściowo kosztował do 10tyś jurków... On spojrzał się na mnie dziwnie i powiedział, że w warunkach Tureckich to dużo... Sam zaczął opowiadać o swoim wynalazku, ale ciągle widać było, że miał poczucie, że ma tylko skuter. W pewnym momencie dopowiedziałem, że sam mam skuter i mega go lubię i wtedy zrozumiałem jaką gafę walnąłem... Dla tego chłopaka przyjechał biały człowiek, ma motocykl, który dla niego nie kosztuje, do tego ma skuter. Jeszcze pewnie samochodem jeździ. Jednym słowem przyjechał bogol z Europy i kasą szasta na lewo i prawo...

No ale... kilometry się same nie zrobią. Cel Kapadocja :D

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Skalne miasto...

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

My zwykliśmy o motocyklach mówić, że to nasze konie... Ale czy Turki mówią o swoich motkach, że to wielbłądy ;) :p

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Nowe afrykańskie znajomości ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Kapadocja, to mega turystyczny rejon Turcji. Myślę, że warto, ale nie za długo ;) . Słynie z symboli...fallicznych :haha2:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Nawet nie próbowałem spać w tamtej okolicy... Uciekłem stamtąd. Przy noclegu oczywiście kebsik. Chyba najlepszy z całego wyjazdu

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Nowy dzień, to kierunek Nemrut. Człowiek czuje, że trafia na tereny gdzie cywilizacja swoje już przeżyła i zrobiła... Zaczynam też wjeżdżać powoli w góry i ścieżki stają się coraz ciekawsze ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Sama góra i posągi robią wrażenie.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Humor drogowy... Jak zachować się na środkowym pasie ??

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Od początku swojego wyjazdu cały czas dużo piłem... Bywało naprawdę gorąco miejscami. Wodę do camelbaga kupowałem całymi litrami. Ale gdzieś po trasie miejscowi poradzili mi, żebym nie kupował a tankował ze źródełek. Woda jest dobra i darmowa, a tych źródełek jest cała masa. W zasadzie co kilkaset metrów można znaleźć zdobne portale z których leje się woda.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Tak oto powoli dojeżdżam do kolejnej pozycji na mojej liście. Eufrat i Kemalye.

CDN.

ArtiZet 12.09.2022 08:25

Cytat:

Napisał miotacztruskawek (Post 791789)
Gdzieś tam wtrąciłem, że to tani motocykl, najtańszy w swojej klasie... Wyjściowo kosztował do 10tyś jurków...

Średnia krajowa w Turcji to ok. 4tys. TRY (lir) więc ok 1100PLN to łatwo policzyć ile przeciętny Turek musi pracować na tak tani motocykl.

matjas 12.09.2022 10:41

jak jeszcze mieli niską inflację około marca /wtedy jakieś 30%/ to widziałem taką załamującą analizę Tureckiego ekonomisty, że na hambuksa w MCD trzeba pracować minimum dniówkę.
najtańsze nowe auto to 43 lata pracy.

odechciewa się narzekać.

wojtekk 12.09.2022 18:23

20-30 lat temu takie analizy pewnie były dla Polski (np. na stronie Holendrów).

miotacztruskawek 17.09.2022 22:34

W Kemalye zaczyna się Karanlik Kanyon, czy tam Dark Kanyon. Mówiąc w skrócie zaczyna się malownicza droga w kanionie rzeki Eufrat, która chyba w większości biegnie w tunelu wykutym w skale :D .

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0







Dalej kieruję się na północ. Na południu jednak za gorąco ;) .

Co jakiś czas na górskich drogach trafiają się zawały. Samochodem bym nie próbował, ale motocyklem jest szansa. Ale jeszcze trafię na taki zawał który na długo zapamiętam :dizzy:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Patrząc się na ten dom zastanawiam się, czy chciałbym tam mieszkać i codziennie tam dojeżdżać :haha2:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

No ale kawałek humoru drogowego...
Dlaczego te "DWA" ?? Całe osiemdziesiąt bym zrozumiał...

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

No ale gdzieś tam w tej Turcji jest pewna droga. Zaczyna się w Bayburcie i idzie na północ. Jej imię to D915. W zasadzie to klasyk. W dużej mierze to ona mnie inspirowała pod ten wyjazd.
Najpierw wspinam się na przełęcz.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

A potem z górki na pazurki.
W dużym skrócie ściana skał po prawej, przepaść z lewej.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Zdjęć mało, filmów też... Lepsze ujęcia będą w filmie ;)





Uradowany tym przejazdem zaglądam w mapy i jak to zazwyczaj bywa orientuje się, że w zasadzie to plan był na inny azymut, a D915 to jutro miała być. Ale o co bić pianę. Paliwo jest w zbiorniku, droga przez góry też. Na wieczór zajadę gdzie chciałem, a jutro pojadę tędy jeszcze raz :D .

I jak to w podróżach bywa, zazwyczaj takie akcje są najlepsze :haha2:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Wdrapuję się w góry. Na jednym ze wniesień spotykam babkę z dziadkiem z pobliskiej wsi, którzy poszli na jej szczyt. Dziadek kiedyś pracował w Anglii i coś można z nim było pogadać... Mówią, że nisko nie jest ;)

Nie pozostaje mi więc nic innego jak tłuc się po tych tureckich szutrach ponad poziomem chmur. Jak by mnie ktoś pytał, to nie warto :rules:

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

I w zasadzie mógłbym powiedzieć, że to creme de la creme ;) . Ale spośród 60 tak przejechanych kilometrów 2km okazały się być....wyzwaniem. Ogólnie rzecz biorąc droga była, ale z powodu zawału była nie używana od pewnego czasu. Powoli bo powoli, ale się przeciskam. Miejscami muszę przestawiać kamulce i to całkiem spore.

Przewracam się tam dwa razy. Za pierwszym razem rogal przygniata mi lewą nogę. Jakoś się wydrapuje i podnoszę motocykl. On cały, ja też.
Kawałek dalej pod rogalem utyka mi prawa noga. Złamałem ją półtora roku temu. Tym razem nie mogę jej wyszarpać. Leżę tak przez chwilę, niby wygodnie, ale wolałbym w pionie. Opróżniam camelbaga i wpadam na nowy pomysł. Lewą nogą zaczynam napierać na podnóżek i dzięki temu jakoś wyszarpuję prawą nogę. Najpierw sam wracam do pionu, a po chwili motocykl. Znowu obaj cali.

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Zjeżdżam do wioski na wieczór. Robi się ciemno, jestem na maxa zmęczony, więc dziś biorę hotel. Wszystkie nawigacje pokazują mi, że w tej miejscowości nic nie znajdę. Biorę paliwo i postanawiam przy okazji zapytać tam o "OTEL". Pracownik pokazuje mi pobliską ulicę; oczywiście tą najciemniejszą w mieście :haha2: . Jadę więc i nic nie znajduję, poza kolejną ulicą, tym razem już oświetloną. Tam pokazują mi jakiś budynek z mnóstwem tabliczek. Okazuje się, że jest tam coś jakby internat. Kosztowało mnie to w przeliczeniu 39pln. Dziś śpię w czystej pościeli ;)

Mhv 19.09.2022 16:26

Opowiadaj dalej, zazdroszczę wycieczki:)

matjas 19.09.2022 18:30

Cytat:

Napisał miotacztruskawek (Post 792480)

No ale kawałek humoru drogowego...
Dlaczego te "DWA" ?? Całe osiemdziesiąt bym zrozumiał...

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

otush :D podróże z lokalesami kształcą

to są znaki dla takich nacji jak Polska dokładnie :Thumbs_Up: w kwestii bieżącej dyskusji nt mandatów i Taryfikatora Łupieżcy.

znajomi Turkowie objaśniali mi, że limit prędkości na takich drogach wynosi 90kmh i policja ściga za więcej /oczywiście w teorii choć jak dupną to piszesz się na mandat/ - zapis 82 to jest ten handicap 10% dla porywczych kierowców.
nikt tak naprawdę nie każe Ci jechać 82 a za 87 nie dostaniesz po uszach. za 95 już raczej tak.

miotacztruskawek 30.09.2022 22:14

Umyty, najedzony jakimś pomniejszym kebabem, zaczynam planować strategię. Okazuje się, że powoli kończy mi się czas. Mam jeszcze jeden dzień żeby pohulać, ale kolejne cztery to już powrót w dom.

Następnego dnia idę trochę na łatwiznę. Tzn zapinam trasę TET i lecę na zachód. Chcę jeszcze pobawić się w górach, ale obieram już azymut DOM.

Swoją drogą... Turki to kochają renówki :) . Sporo tam tego.
https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Szukałem też części do mojego kochanego Piaggio... Wał korbowy by się przydał ;) .
https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

No ale... TET jest jako taki...
https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Podjechałem na ponad 3 tyś m.n.p.m. Nie powiem... Silnik mi słabował. Dramatu nie było, ale nie było tam moich przepisowych koników....


Po raz drugi wjeżdżam na D915. Tym razem mam ładniejszą pogodę. Zdjęć nie będę wrzucał, ale spotkałem po drodze dwóch francuzów na starych afrykach.
https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Niewiele dalej zaczyna się smutna część. Powrót do domu :( .
Ufra kebab na trasie ;)
https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

I tak w zasadzie skończyłem turecki gastrotouring. Żałość wielka za tamtym jedzeniem mnie do dziś bierze. Mógłbym przejść na halal w gastronomicznym znaczeniu ;) .


Po powrocie dokończyłem robić sprzęgło. Ściągnąłem miskę i znalazłem resztkę puzli z pierwszej tarczy...
https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

Przy okazji zrobiłem zawory, ale to droga przez mękę ;) .
https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

I na tym zakończyć powinienem tą historię... Będzie jeszcze film-teledysk, ale to jak go skręcę ;) .

stopa-uć 02.10.2022 13:27

Fajnie .
Dzięki.

dżony 06.10.2022 00:30

Cytat:

Napisał miotacztruskawek (Post 793678)
No ale gdzieś tam w tej Turcji jest pewna droga. Zaczyna się w Bayburcie i idzie na północ. Jej imię to D915. W zasadzie to klasyk. W dużej mierze to ona mnie inspirowała pod ten wyjazd.

To ja na tę sławną drogę trafiłem kiedyś zupełnym przypadkiem :D jechaliśmy tylko w przeciwnym kierunku - od morza w głąb kraju

https://africatwin.com.pl/showpost.p...8&postcount=87

Gończy 06.10.2022 08:27

Super. Turcja gdzieś tam w planach zawsze była, teraz jak się porobiło na wschodzie i choć fanem kebabów nie jestem, coraz częściej spoglądam w tamtym kierunku. Fajna relacja, dzięki.

miotacztruskawek 08.10.2022 20:55

Cytat:

Napisał dżony (Post 794075)
To ja na tę sławną drogę trafiłem kiedyś zupełnym przypadkiem :D jechaliśmy tylko w przeciwnym kierunku - od morza w głąb kraju

https://africatwin.com.pl/showpost.p...8&postcount=87

No D915 jest trochę przereklamowana, niemniej emocje jakieś budzi ;)

syncronizator 08.10.2022 21:50

Miałeś farta, że mieli tarcze.
Ja kupiłem do NAT (manual) komplet tarcz sprzęgła i wożę ze sobą.

Trudno ... waży swoje , ale mam jak by co.

miotacztruskawek 08.10.2022 22:09

Cytat:

Napisał syncronizator (Post 794262)
Miałeś farta, że mieli tarcze.

Mawiają, że głupi ma zawsze szczęście ;)

miotacztruskawek 22.12.2022 22:37

Męczyłem, męczyłem i zmontowałem :)


muszel72 23.12.2022 01:01

Dzięki za filmik. Puściłeś bez problemów drona nad Sofia Haga?

miotacztruskawek 23.12.2022 21:49

A to nie można ;) ?

Nikogo w sumie nie pytałem czy można, ale i dbałem, żeby przy tym i zamieszania nie było. Ot stanąłem na placu pomiędzy Hagią i Błękitnym meczetem i poleciałem. Jak do tej pory chyba mnie nie ścigają ;)

Gończy 24.12.2022 08:27

Fajny montaż i ujęcia. Wyszło gitarka. Dzięki.

muszel72 24.12.2022 08:43

Pytałem o drona bo rzuciło mi się w oczy, że zamiast radiowozów stoją tam w zaułkach białe wozy opancerzone.

Adagiio 24.12.2022 12:44

Fajny filmik.

furman 24.12.2022 15:31

Mnie też się podoba.

zbychuto 25.12.2022 12:35

Z tego co widzę to Hotel Arapgir Nazar robi się pomału kultowy spaniem, no i bardzo dobrze, bo chyba tańszej miejscówki w pobliżu Kanionu nie da się zaleźć.
Bardzo fany filmik. Dziękuję.

P.S.
Jak wejdziesz na fejsbukową stronę hoteelu to znajdziesz swoje zdjęcie "Polonya’dan Mr. Bartosz" :)

Jarczoq 25.12.2022 22:46

Też sie podobało.

miotacztruskawek 27.12.2022 09:41

Cytat:

Napisał zbychuto (Post 803095)
Z tego co widzę to Hotel Arapgir Nazar robi się pomału kultowy spaniem, no i bardzo dobrze, bo chyba tańszej miejscówki w pobliżu Kanionu nie da się zaleźć.
Bardzo fany filmik. Dziękuję.

P.S.
Jak wejdziesz na fejsbukową stronę hoteelu to znajdziesz swoje zdjęcie "Polonya’dan Mr. Bartosz" :)

He he... Nie wiedziałem... Czy to kultowe miejsce, to niekoniecznie, po prostu jedyny hotel w mieście :lol8: . Ja leciałem z Kapadocji przez Nemrut nad Eufrat, a faktycznie nie chciałem nocować przy samym Kemaliye bo tłum i drogo... Niemniej hotel jako taki... Niestety w Arapgir kebaby słabe ;)

https://lh3.googleusercontent.com/pw...-no?authuser=0

wooocash 27.12.2022 10:01

Cytat:

Napisał miotacztruskawek (Post 803184)
He he... Nie wiedziałem... Czy to kultowe miejsce, to niekoniecznie, po prostu jedyny hotel w mieście :lol8: . Ja leciałem z Kapadocji przez Nemrut nad Eufrat, a faktycznie nie chciałem nocować przy samym Kemaliye bo tłum i drogo... Niemniej hotel jako taki... Niestety w Arapgir kebaby słabe ;)

Czy faktycznie w Kemaliye jest tak drogo? Rok temu spałem w Bozkurt Otel w samym centrum za 70 zł dwie osoby ze śniadaniem... Na parterze otelu świetna knajpa z lokalnym żarciem, kolacja do oporu za dwie osoby ciut ponad 50zeta. Po drugiej stronie drogi sklep spożywczy z alko w bardzo dobrych jak na tą część Turcji cenach. Byłem na przełomie lipca i sierpnia...

zbychuto 27.12.2022 23:02

Cytat:

Napisał miotacztruskawek (Post 803184)
Czy to kultowe miejsce, to niekoniecznie, po prostu jedyny hotel w mieście :lol8:

Tak mi się jakoś wydawało bo co szukałem filmu o Kanionie to trafiałem, że ludzie spali właśnie w tym miejscu. Np tutaj też jest :)
https://www.youtube.com/watch?v=hQsH5vEDAqQ#t=5m30s

miotacztruskawek 28.12.2022 22:07

Cytat:

Napisał zbychuto (Post 803243)

Też mnie ta kobieta obsługiwała :lol8: . Nic po angielsku nie gadała :mur: ... Bym wiedział, że można z nią pa ruski, to bym tyle rękoma nie machał :haha2:


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:31.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.