Naprawa izolacji przewodów statora DRZ 400.
 

Cześć.
Czy ma ktoś pomysł w jaki sposób zabezpieczyć ten przewód z uszkodzoną izolacją?

Nie da się zdemontować lub przesunąć tej przelotki?

Oczyścić, odtłuścić i dobrym slikonem do silników zakleić. Sprawdzone. Wszystkie te przewody tak zrobić razem z tą przelotką gumową bo przewodach potrafi olej iść na zewnątrz.

Moze hermetuczna koszulka termokurczliwa? Taka z obejmami po obu stronach.

Niestety, nie da się.

Przyznam że też o tym myślałem, niemniej trochę obawiam się wizji oderwania się jakiegoś farfocla i przemieszczenia go dalej w silnik. A przelotkę gumową nawet service manual nakazuje składać razem z silikonem ;) Masz jakiś konkretny, sprawdzony ten silikon?

O to jest w sumie dobre rozwiązanie, niestety nie wiem dokładnie o które koszulki chodzi, nie znam takich z obejmami. Podrzuciłbyś jakimś linkiem bądź zdjęciem?

Songo , jakie farfocle ?
https://shop.berner.eu/pl-pl/p/28272...icle_id=343961

Ten można stosować jak np. pokrywa sprzęgła puszcza na zewnątrz olej.
https://eshop.wurth.pl/Kategorie-pro...gid/pl/PL/PLN/

Kawałki silikonu miałem na myśli ;) Ale ten z linka ma obiecujący opis.

Rurka termokurczliwa z cyna. Jakos tak to sie nazywa. Nie wiem tylko jak ze srednicami jest.

Apropos samej przelotki to nie ma się czego bać - jeśli trzeba ja zdjąć bo to coś ułatwi to trzeba ja przeciąć ostrym nożykiem. Zrobić to co trzeba a potem cięcie skleić cyjanoakrylem. Klei w moment i w zasadzie bez śladu.

Dzięki, teraz już znalazłem :Thumbs_Up:

Dobra rada, może się przydać, dzięki :)

Jak tylko jedna żyła jest uszkodzona izolacja ja bym tego nie drutował bo jak zewrze to spalisz regulator albo regulator i stator.
Ja bym wyjął stator - tam na pewno jest lutowany albo zaciskany przewód - podmienić tę żyłę bez rozcinania przelotki karteru i zlutować z 10 cm za silnikiem na termokurcza z klejem.

Koszulki termokurczliwe.
 

Zrobilem kiedyś na koszulki termokurczliwe przewody cewek do zaplonu, to olej silnikowy zjadł je w miesiąc- rozpuściły się. Potem wymienilem przewody, jak wcześniej było w poście, na takie, co miały wytrzymać. Powtórka. Miesiąc i izolacja spadła- została goła miedź.
Zdobylem teflonowe przewody olejoodporne ( odzyskane z automatycznej skrzyni biegów ) i dopieo one spełniały swoją rolę. Nie rozcinałem dławicy, tylko wtyczkę i przewlekałem przewody przez otworki.
Zawijałem też na szybko uszkodzone przewody hydrauliczną taśmą teflonową i zabezpieczałem przed rozwinięciem trytką. Brzydko i na kolanie,ale skutecznie.
...że o pchaniu niepalącego motóra nie spomnę. Warto to zrobić dobrze.
Się rozpisałem! Pozdrawiam i owocnej pracy.