Gorący silnik nie oddaje mocy XTZ 750
 

Kumpel robił trip po Azji, do wczoraj.
Obecnie jest w Tadżykistanie i ma problem z XTZ 750.
Silnik zimny zapala, moto jedzie do 10 km, potem nie oddaje mocy.
Do tego zauważył, że przy dodaniu gazu jeden gaźnik strzela ogniem na dolocie.
Gaźniki wyczyszczone i wyregulowane.

Podejrzenia (do zweryfikowania):
- jeden gaźnik leje
- coś nie tak z zapłonem, zapala mieszanke przed zamknieciem komory
- przestawione gniazdo zaworowe? gorący zawór zapala mieszanke?
- uszczelka pod głowicą....

Hilfe, macie jakieś pomysły?

https://michumoto.com/mapa/

Aha, XTZ 750 ma jedną cewke z dwoma przewodami, po jednej świecy na cylinder.

Brak luzu na zaworze. Silnik się grzeje i luz znika. Gniazdo się wyklepalo na trasie i luz się zgubił. Pytanie skąd płytki do zaworów weźmie na miejscu. Może z jakiego auta podpisuje.

Chyba płyn musi spuścić aby dekiel zaworów ściągnąć i sprawdzić luz.

Ps. Cunifer w garazu

jeśli nie zrobił po Bożemu zaworów przed wyjazdem to może być to... miałem XTZ i to była jedna z rzeczy na początek, wymiana flaków w gaźnikach + regulacja. motocykl zmienił sie nie poznania i palił ciut więcej niż piątaka.

przy rozgrzanym jak Fazi pisze - wydłuża się trzonek i może być dupa.

Ja juz bym stawial na wypalony zawór
ssący.Daj Boze brak luzu . Zdarzylo mi sie kiedyś ale w aucie
Przy płytkach zawory się zaciesniaja
odwrotnie niż przy śrubkach
Brak luzu to zawór podniesiony
gniazdo się nie wyklepie
http://www.xtzclub.pl/threads/12585-...h-zawor%C3%B3w

zanim się wyklepie będzie po gnieździe

Matias , przy braku luzu sie nie wyklepie
Zawor jest caly czas podparty . Nie domyka się
Wypala sie najpierw zawór. Gniazdo oddaje
cieplo głowicy
Przy czterech garach mozna jakiś czas tak jeździć i wtedy i gniazdo szlag trafi
https://gazeo.pl/poradniki/eksploata...ykul,9676.html
To o samochodzie ale moto to tez silnik
spalinowy
Wylepywanie gniazd zaworow trzonkow
Przylgni , przy zbyt dużym luzie
http://automobilista.com.pl/2018/03/...ow-zaworowych/
Czytając różne posty na forumach
- zawory na płytkach sie zacieniaja
wiec ustawiamy maksymalny dopuszczalny luz
- na srubkach powiększają wiec ustawiamy
na dopuszczalny minimalny luz
( zasada przy dlugich wyjazdach )
Jesli zawor tylko podparty a reszta ok to mozna podszlifowac
podkladki lub zamienić miejscami
http://www.xtzclub.pl/threads/838-Ko...i%C4%87-samemu
http://wiki.xtzclub.pl/xtz/wiki/doku...cja_zaworow_st

Jeśli płytki są takie same na ssących i wydechowych (średnica) to może spróbować zamienić miejscami bo z reguły na wydechowych będą grubsze, a to dlatego, że ssące się zacieśniają a wydechowe luzują.

Bicio czy jesteś pewien tego co piszesz ?
Lepiej przestudiowac forum xtz
- z forum

jak nie da się dopasować wszystkiego, to podpowiem, że szklanki nie są jednakowej grubości więc można próbować jeszcze je zamieniać. W związku z tym, że szklanki nie są idealnie tak samo grube, to.nie pomieszać ich bez sensu.bo będą jazdy po skręceniu wałków.

W imieniu Michała wszystkim bardzo dziękuję za porady!
Jutro się wyjaśni...

Pisze na podstawie swoich doświadczeń z regulacją na płytkach.

Każda rada jest cenna!

Kumpel niby pojechał na wyprawę motocyklową a wozi się jakimiś dostawczakami :D

Trwa ewakuacja do Duszanbe, jest podejrzenie, że winne są uszkodzone, niedomykające się iglice ssania.

Dla wyrównania wiedzy zacytuję wpis Michała:
"Wszystko co można zostało sprawdzone włączając luz zaworowy, pompę paliwa itd. Gaźniki umyte, poskładane, dalej to samo. Na zimno jedzie, po ok 10km nie jedzie, strzela, swiece czarne. Podczas testów paliwo braliśmy z butelki i schodziło bardzo szybko. Ostatnie co zostało to uszkodzone iglice. Moto w ostatnim czasie zaczęło więcej palić. Zgadzałoby się bo na zimnym potrzebuje więcej paliwa, na ciepłym ma za dużo. Iglice ustawiałem w każdym jednym położeniu, bez plastikowej podkładki włącznie.
Czy Waszym zdaniem iglice mogą robić taki rozpizdziel? "

ps. Zaworki ssania, o których wspomina zz44 to ostatni pomysł.

A może pływak paliwa ?

A może z prądami coś się dzieje ? Modul zaploowy ,regulator... ?

Objawy i sprawdzenie
http://zlomowanie-oltomax.pl/?nieszc...iglicowego,346

Zapowiada się dobra przygoda.

Na jakich wysokosciach npm to się dzieje? Na jakie wysokosci ustawiona mieszanka?

Wystukane młotkiem przy użyciu Tapatalka

To było w Chorogu (Tadżykistan), który jest na ok. 2000 m.n.p.m., ale wyjazdy były na 3000 i wyżej. Kolega startował z naszego Pomorza. Ma za sobą ponad 9 tys. km przez różne wysokości. Zastanawiające jest to, że rozruch i praca początkowo nie powoduje problemów. Dopiero po 10 km coś się chrzani. Gdyby to był problem wysokości (czyt. złych ustawień mieszanki) to na 3 km byłyby stałe problemy z pracą. Kolega twierdzi, że to nie kwestia wysokości. Iglice główne ustawiał już na wszystkich poziomach i nie było poprawy.
Teraz jest w Dushanbe, wywalił i zaślepił dysze ssania jako nieszczelne. Nie znamy jeszcze szczegółów...

Jeżeli to od rozgrzania (wcześniej nie doczytałem) to Koledzy wyżej mają rację. To nie będzie gaźnik a silnik. Chyba , że podwieszone ssanie

nieszczelny zawór ssacy,sprawdzić czy kanały ssące nie sa okopcone,czy na ciepłym działa ssanie

Już nie ma zaworów ssania. Zaślepione hermetykiem. Ale efektów jeszcze nie znamy.

Motomaxowi chyba chodzilo o zawór ssania w silniku
Sprawdzić cisnienie na rozgrzanym silniku
Jesli dobre i takie same jest na drugim garze
sprawa elektryki ?
Moduł ,cewka skoro gaznik sprawny
Felerny cylinder bedzie miał chlodniejszy wydech po tych 10 km

A odpowietrzenie zbiornika? Mógłby być podobny objaw, że jedzie później pada i jak za ciągnie powietrze to znowu jedzie...

Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka

Iskra na fajce ?

tak jak Wojtek pisze sprawdzcie na goraco czy jest iskra,albo elektryka albo silnik coś trzeba wykluczyć.

strzały w gaznik powoduje iskra w nieodpowiednim momencie lub nieszczelne zawory ssące i dobry luz nie ma tu nic do tego,tym bardziej ze xtz ma 3 zawory ssące.
pomiar cisnienia na baniakach

I co się okazało ?

Wiesz, na forum XTZ Michał odpisał, że "gaźniki były jeszcze raz robione". Jedzie dalej, więc chyba dobrze.

Michał wrócił cały i zdrowy, jednak historia niestety nie ma happy-endu.
Michał zginął w wypadku w niedzielę.

https://kartuzy.info/artykul/smierte...k-w/832535.amp

Nie zdążył się tu osobiście przywitać.

Jego pogrzeb odbędzie się w poniedziałek 04.11. na cmentarzu Gdańsk Łostowice o godz 11:30.

Co do mszy i kościoła jeszcze brak danych.

Bardzo przykro czyta się takie wiadomości,niech Spoczywa w spokoju

Bardzo mi przykro. Niech spoczywa w pokoju. Komentarze pod artykułem... masakra.

Jak to mawia Lupi de Luck : Szczescie to kawal skurwysyna. Zmiana silnika przed wyjazdem, problemy pamirskie, gazniki wszystko dalo rade. Na podworku olalo sprawe...

Nie znalem Michala, ale zadobrze wiem jak boli strata kumpla :( Wojtek, trzymaj sie mocno!

Nie od dzis wiadomo, że czytanie komentarzy pod artykułami w necie powoduje wystąpienie szeregu schorzeń, tym bardziej jeżeli sprawa w jakikolwiek sposób Cie dotyczy. Szkoda nerwów a takim internetowym fiutkom do sikania, życzyć należy pryszczy w miejscach wstydliwych.

Szkoda chłopa i tyle.