BUTY FORMA ATV - jak dbać?
 

Vážení motocyklisté!
Jako, że chwilowo sezon nieco zamarł, mam pytanie odnośnie zabezpieczenia butów, czego użyć, czego używacie, bądź czego użyć chcielibyście do ochrony obuwia?
Używam kierpców FORMA ATV w kolorze "bronz" zatem jakowego szuwaksu zapodać aby posłużyły jak najdłużej?

Stara dobra, bezbarwna pasta do butów daje rade. Moje formy adv wyzionęły ducha po prawie 10 latach, a bardzo średnio o nie dbałem.

Ja zrobiłem tak. Potraktowałem moje SIDI czarną pastą do butów bo już farba z nich zlazła na czubkach. Następnie jak wyschło i nie paprało łap po dotknięciu, natarłem całe woskiem do impregnacji (takim w kostce ale może być pszczeli). Potem suszarką rozpuściłem wosk i wtarłem w skórę szmatką. Woda spływa jak po kaczce :D.

A to nie są Formy Adventure? Pierwsze słyszę o modelu ATV, ale co ja tam wiem ;-)
Dobre pytanie bo ja moich od nowości nie czyściłem/impregnowałem niczym poza obmywaniem ich z błota i kurzu. Więc też ciekaw jestem jak je impregnować.
One mają tam jakąś membranę więc nie wiem czy zapastowywanie ich nie zakończy się zapchaniem tej membrany.

Moje gore oddychało jak było nowe. Teraz i tak nie oddycha a dla mnie ważniejsze coby wody nie wpuszczały.

Membrana jak coś to jest od strony giczoła. Zapycha się od brudu i potu lub jeśli do buta napuscisz góra wodę z błotem to po bułach.

Emek sposób z woskiem super.

M

Na szybko przed jazda WD40 woda spływa i jeszcze się świecą:)

Plak chyba lepszy od WD40. Chyba mniej żre gumę.

ja też używam czasem trochę WD40, dobrze rozpuszcza brud i syfy z plastikowych elementów (but sidi crossfire2) - staram się nie przesadzać z ilością, bo właśnie zawsze mam dylemat czy nie niszczę tak butów XD
Potem jak ogarnę większy syf, pasta bezbarwna ... i tyle

Najpierw te Formy się nazywały ATV, a potem żeby odświeżyć markę nazwali je Adventure, ale to jest dokładnie ten sam kapeć. Ja mam właśnie tą oldschoolową, przedwojenną wersję ATV.

to są kiepskie buty! u mnie skończyły się po 3 latach! Ciężko utrzymać w czystości.

A ja uważam że to są dobre buty. Mam od 5 lat chyba i dalej mogę przejść po rzece i nie przemokną od razu. Stopę i staw skokowy też w miarę dobrze zabezpiecza. Wygodne do chodzenia, nie są ciężkie. Za taki budżet do ciężkiego enduro na dłuższe wyjazdy - bardzo dobre. Jak zamierzam tylko offem jeździć to używam cross fire. Ale tych butów nie można porównywać bo nie te same pieniądze i do czego innego służą.
A co do konserwacji to pisałem wcześniej. Jak mocno brudne to Karcher i Potem do pralki automatycznej.

W sumie to dalej nie wiem czego używać do butów by się dłużej nimi cieszyć. Mycie owszem czasami bez myjki ciśnieniowej się nie obejdzie, ale po myjce by wypadało czymś zabezpieczyć, jakiś impregnat pasta albo inny gutalin?

Buty są zrobione z olejowanego nubuku i konserwuje się je właśnie olejem do butów.
Mam takie same i służą mi już 5 sezon.
Olej zabezpiecza przed przemakaniem, przesuszeniem skóry i pękaniem.
Do kupienia w większości sklepów z butami, nazywa się czasem "crazy oil" ;-)