![]() |
Harpagan drz?
Naszła mnie myśl na spróbowanie swoich sił poza asfaltem. Stwierdziłem, że jest mniejsze ryzyko zatrzymania się gdzieś na drzewie niż spotkania samochodu na drodze, który może skrzywdzić (może mylne?)
Stąd też moje pytanie - co sądzicie o "monstrum" zwanym dr-z 400? Nie jest to Honda ale niedaleko pada jabłko...Leciwa konstrukcja,nie ma ich za dużo na rynku a jak są to niezbyt tanie ale ponoć jak warto to warto. Jako pierwszy harpagan nie będzie zbytnio narowisty i da się oswoić? Nie ukrywam że nie mam doświadczenia i chciałbym spróbować na sobie i przekonać się czy to jest to i będe na "tak"! Liczę na konstruktywne porady nt. zmiany kierunku patrzenia i od czego najlepiej zacząć. Dodam jeszcze, że chciałbym by można było to coś rejestrować. Bo dupsko w jakiś sposób chociażby do krzaków lub do pracy chciałbym dowieźć. |
nie wiem jakich wypowiedzi oczekujesz.. O drz zostało powiedziane już wszystko. Podsumowując: Tak jest to bardzo dobry wybór na początek jazdy off road, z możliwośćią jazdy asfaltem, rejestracją i za rozsądne pieniądze- również w utrzymaniu.
|
:Thumbs_Up:
|
Z tym harpaganem bym nie przesadzał:) W sam raz na pierwsze jazdy po lesie.
|
bierz , jak znajdziesz w wersji E to w ogóle powinieneś być zadowolony.
|
dokladnie szukaj wersji E, posiadalem taka przez dwa sezony i naprawde sprzed godny polecenia.
|
"Stwierdziłem, że jest mniejsze ryzyko zatrzymania się gdzieś na drzewie niż spotkania samochodu na drodze, który może skrzywdzić (może mylne?)"
W lesie to jest dopiero mnóstwo drzew i ryzyko zatrzymania sie ....... |
Przyjedź na podkarpacką integrację to będziesz miał okazję wypróbować grata.
|
Ale drzewa się nie ruszają, samochody już tak....
A co sądzicie o wersji 400 S? Stoi taka jedna pod Warszawą i się poważnie zastanawiam. A poza tym jak wygląda zasięg na jednym baku?10l nie powala ale wyczytalem ze nie ma problemu z akcesoryjnymi powyżej 15l pojemności. I czy ktoś probował tym jechać kawałek dalej np.200km ale asfaltem? |
Użyłeś w ogóle opcji szukaj? Jest wiele napisane o nim a pytania zadajesz niepoważne..
|
Cytat:
Tak 160 -180 km do przelaczenia na rezerwe. Problemu nie ma, jak masz kase(700 zl?) tak, kilka tys km po szutrach,asfaltach,terenie |
Wersje E normalnie same orły a na podlaskim na podjazdach tylko robili fotki albo nudzili się u podnurza właśnie to czego potrzebujesz to najlepsza będzie S na początek w teren wystarczy i większa bezawaryjność miałem więc polecam SSSS kę
|
Cytat:
|
Cytat:
Jac |
Najlepiej napisz do koleżki Piranii on Ci na pewno pomoże :haha2::haha2::haha2:
|
Ja po 40km na asfalcie na DRZ nie wiedzialem juz na czym siedziec. Trzeba bylo dalej na stojaco :) Podobno pomaga jazda na namiocie lub karimacie w poprzek siedzenia :banghead: Silnik w moim odczuciu tez nie zacheca do dalszej jazdy po asfalcie. Skrzynia jest taka ze trzeba zdecydowac czy dobrze ma byc na asfalcie czy w terenie. Uniwersalnego przelozenia niema.
|
Korzystając z Waszego doświadczenia - na co zwracać szczególna uwagę przy oględzinach drz'y?jakies szczególne choroby które można łatwo zidentyfikować podczas oględzin?
Po głowie chodzi mi ten egzemplarz: http://otomoto.pl/suzuki-dr-z-suzuki...-M3946070.html |
Ja dodam, a właściwie powiele to co napisał 'motormaniak'
Zastanów się gdzie będziesz jeździł tą DRZ a dokładniej jaki teren masz do jazdy? Ja na moje pierwsze moto w teren kupiłem XR400 i przekonałem się że w mojej okolicy lepsza byłaby 125 albo max 250 żeby była lżejsza i zwinniejsza, bo jak przychodzi troszkę poskręcać, pomykać między drzewami albo w jakichś 'trudniejszych' miejscach to taka XR wydaje mi się za bardzo toporna. Do zapierdzielania w miare prosto jest super. To takie moje spostrzeżenia... |
|
To są bezawaryjne sprzęty, więc sprawdź to, co zawsze przy motocyklu - szczególnie części eksploatacyjne. Warto też zwrócić uwagę na to, czy ładnie pali zimny i (po rozgrzaniu silnika) nie dymi przy mocnej przegazówce - oznaczać by to mogło zużycie "góry" silnika. Niestety częsta przypadłość drz sprzedawanych na portalach aukcyjnych. To też nie jest dramat, bo wymiana tłoka, uszczelniaczy zaworowych czy zaworów w tym motocyklu Cię nie zrujnuje, ale po co kupować moto do robienia, skoro można kupić taki, który nie ciągnie oleju. Omijałbym też jakieś mocne druciarstwo - też się zdarza, jesli motocykl był intensywnie eksploatowany w terenie. Poocieranymi plastikami bym się za to nie przejmował. Jeśli będzie Ci przeszkadzało, to komplet 300-400 zł i masz wizualnie nowe moto. (które zaraz sam podrapiesz ;-)
Warto też szukać motocykla od 2003, bo mają poprawione napinacze rozrządu a wersja S ma lepsze lagi z regulacją, które w E były montowane od początku produkcji. Poza tym motocykl jest w zasadzie idiotoodporny i ma duży potencjał do ambitnej turystyki offowej przy małych wymaganiach serwisowych. Za to przeloty autostradowe to zdecydowanie nie ten klimat - da się, ale po co ;-) |
Tak jak piszą chłopcy, zastanów się gdzie, jak i z kim będziesz jeździć. Może się zdarzyć, że Twoja ekipa lata na KTMach i wspólnie będziecie się "irytować"..;)
Jeśli dorwiesz zadbany sprzęt to oprócz podstawowych, eksploatacyjnych rzeczy będziesz jedynie tankował i czasami mył moto, tyle! To bardzo wytrzymały sprzęt. |
Pirania, masz klienta na drz to sprzedaj i kup wiesz co ;) Polecam drz kolegi Piranii, cudo na kołkach!! :)
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:25. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.