Po tysiaku zleję sam olej /pewnie bez wymiany filtra/ i zaleję ponownie Motulem, raczej jestem pewien, że taka procedura wystarczy bo obecny sprawdzałem przed momentem - dzisiaj nawinąłem kolejne 150km. czyli od wymiany jest już blisko 400 - i jest dalej klarowny. Zlewając Valvolaina starałem się "wykręcić" cały olej z silnika.

nie żebym się wymądrzał ale motul 300V, ten zielony to jest olej do wyczynowych silników , na którym robi się małe przebiegi , olej po prostu trzeba częściej zmieniać

leję go do te450i często zmieniam, ale do Africy czy innego "drogowego" motocykla bym go już nie zalał

też tak słyszałem - ale czy to prawda - nie wiem...chetnie posłucham.
Poki świeża 300v w exc wylądowała wczoaraj :)

zielone są też motorexy i bo-oile do crossówek. wymiana co 15mth, mi wypada co 500-700km, nie latam wyczynowo. Po tym przebiegu olej jest jeszcze zielonkawy w znakomitej większośći, ale zdecydowanie bardziej rzadki niż świeży a nawet niż motul 5100 po przebiegu 10kkm.

Kilka miesięcy temu spotkałem człowieka, który pracuje w Castrolu.
Opowiadał mi, że w ciągu roku sprzedają swoim partnerom przykładowo 1000 litrów oleju.

Pod koniec każdego roku proszą zaprzyjaźnione firmy o zestawienie ile wlali oleju. Po podliczeniu wychodzi, że wlano np 1300l Castrola..

Wiele lat temu mechanik mi polecił olej Midland (Szwajcarski). Może cena nie jest jakaś niska ale jest to na tyle rzadki rynkowo olej, że prawdopodobieństwo jego podrabiania jest dożo niższe niż tych popularnych.

A nie prościej kupować u oficjalnego dystrybutora marki?

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

A macie w opakowaniach od tego oleju te srebrne hermetyczne plomby?
http://africatwin.com.pl/attachment....1&d=1623583497

Zawsze są, przynajmniej u mnie.

Plomba ze sreberka nie jest żadną gwarancją, skoro korki nowe kupują to i sreberko nałożą.

Tutaj to akurat może być inna bajka grana. Niektóre serwisy obsługujące samochody flotowe robią wymianę oleju tylko na papierze. Potem taki przedstawiciel jeździ Yarisem 30k na tym samym oleju... jest to dużo łatwieszy sposób na optymalizację kosztów niż kupowanie podrobionego oleju.