| 
		
			| El Komendante | 14.09.2020 21:05 |  
 
	Cytat: 
	
		| 
 
					Napisał Emek
					(Post 697230)
				 To w końcu jak? My permit mieli ale tylko na trasie do i z Kel Suu były posty i tam to kontrolowali. Nigdzie indziej. Ja się nie znam i nie ogarniałem sam tematu tylko byłem podpięty do wycieczki ale może komuś się takie info przydać czy permit нужен или нет. 
 |  
Cha cha, ja już dostałem kociokwiku:) Na szczęście w KGZ jest jeszcze sporo terenów ciekawych, które można ogarnąć bez permitów. 
Osobiście nie przepadam za Kirgizami. Jak mówi kumpel: oni musowo podduszani przy porodzie. 
Jeżeli chodzi o przejezdność szlaków w KGZ, to uwielbiam zaglądać na rowerowe strony Ruskich i... Czechów.
 
Tak mnie się ten Arabel (płaskowyż) z pamięci nagle wykluł, że zapragnąłem trochę info światowych przypomnieć i trafiłem na post znanego, polskiego podróżnika - srającego po rowach, który na cavaranistanie udawadniał, że nijak z Arabel do Narynia - ni chu chu. 
Tak, że ten... Pal sześć te permity.
 
Trolik sypnij jeszcze jaką garścią zdjęć z tego zaklętego permitowo rewiru:) |