Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Lejdis (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=45)
-   -   Wielka draka o mego rumaka (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=11892)

Lupus 28.01.2012 12:14

Marcinie, napisałeś już chyba wszystko na temat bezpieczeństwa. Dodam skromnie jeszcze tylko 2 uwagi: to szczęście! i fakt że są takie miejsca gdzie inni faktycznie próbują nas zabić na drodze ;)

Marcin-BB 29.01.2012 10:38

Cytat:

Napisał Lupus (Post 217978)
Marcinie, napisałeś już chyba wszystko na temat bezpieczeństwa. Dodam skromnie jeszcze tylko 2 uwagi: to szczęście! i fakt że są takie miejsca gdzie inni faktycznie próbują nas zabić na drodze ;)

Lepiej byś Lupi napisał coś nieskromnie, bo w temacie bezpieczeństwa i rozterek "motocyklowej" rodziny masz nieliche doświadczenie!!:D
.... No właśnie- poruszamy tu temat zwykłych obaw naszych bliskich o "niebezpieczną" pasję- o samą jazdę na dwóch kółkach.
A co z wielotygodniowymi podróżami motocyklowymi po innych kontynentach- kiedy do samej jazdy dochodzi jeszcze szereg innych, nawet bardziej niebezpiecznych, zagrożeń??
Niech się może nasi podróżnicy wypowiedzą??

Adagiio 29.01.2012 16:08

W życiu piękne są tylko chwile , wiesz które to są ? Więc nie powinnaś mieć problemu z wyborem , jeśli uważasz że z czasem coś zmienisz i wyjdzie na Twoje , to szkoda tego czasu .
Mój kolega sprzedał mi swój motocykl , ponieważ zabrakło mu kasy aby kupić swojej dziewczynie nowy samochód . Zrezygnował ze swojej dwudziestoletniej pasji dla obcej osoby, jak długo wytrzyma ?
Widziałem wiele/wielu którym czegoś zabraniano , lub nie akceptowano i zmuszano do kompromisu , powtarzając : "dobrze jak musisz to jedź , ale za dwie godziny masz być w domu , bo trzeba słoiki za ogórkami zakręcić i mamusie odwiedzić" .
Moja odpowiedź w takiej sytuacji była by tylko jedna, ale nie wypada będąc gościem w Waszym dziale używać brzydkich słów :).

calgon 29.01.2012 17:41

Cytat:

Napisał motormaniak (Post 217793)
Najczęstszą przyczyna zgonów wśród mężczyzn jest zawał serca- nie motocykl , ani nie rzucająca się cegłówka.
Statystycznie zawał serca najczęściej dopada mężczyznę w trakcie porządków domowych, zwłaszcza w trakcie odkurzania.
Odkurzacz jest najstraszliwszym mordercą! Nigdy go nie tknę !


:hehehe:

Elwood 29.01.2012 21:15

Ja nie umiałem przez lata wypracować kompromisu (dla siebie).
Potrzeba gapienia się na Wielki Wóz z innej perspektywy była zbyt silna i konkurencyjna dla rodziny (a nawet dla jej założenia - to własnie przed wstapieniem w "związek" zaliczyłem 4 największe swoje wyrypy).
Może łatwiej zrozumieć jest drugą stronę, kiedy pierwotnie ograniczeniem są finanse. Gorzej, gdy ten etap mamy za sobą, kiedy one nie są dużym problemem.

Zawsze rozpatrywałem to z pkt-u widzenia własnego siedzenia i teraz próbuję zrozumieć/odgadnąć, co by było gdyby, moja małżonka była motonitką...
Sam nie jeżdżę na motorze i swoja małżonkę zapewne widziałbym na nim, kiedy i ja miałbym taką możliwość...
Chyba bym się po prostu bał.
Trzeba obdarzać druga połowę ogromnym zaufaniem, albo być kompletnie nieświadomym zagrożeń i nie idzie tylko o bezpieczenstwo na drodze.
Zdecydowanie jednak, wolałbym podziwiać w tej roli koleżanki mojej żony (zreszta niejedną zachęcam), ewentualnie córkę (?). Na tyle byłoby mnie stać.
Niestety, preferuję tradycyjny podział ról i pewnie nie ożeniłbym się z kobitką szalejacą na motorze, między innymi dlatego, by uniknąć przyszłego problemu.

Gdyby jednak moją małżonka zawładnęła nagle taka pasja, miałbym problem.

Zet Johny 30.01.2012 10:40

Cytat:

Napisał Adagiio (Post 218226)
"dobrze jak musisz to jedź , ale za dwie godziny masz być w domu , bo trzeba słoiki za ogórkami zakręcić i mamusie odwiedzić" .
.

A w takiej sytuacji gdy masz tylko 2 godz. ryzyko nieszczęśliwego zdarzenia rośnie.
Nie chcę rozwijać tematu "mamuś" bo różne historie się słyszy,jak to wspierają swoje córki.
Całe szczęście mama mojej żony nie wypowiada się w temacie endurzenia i za to ją lubię.:D

jagna 30.01.2012 12:18

Cytat:

Napisał Elwood (Post 218307)
wolałbym podziwiać w tej roli koleżanki mojej żony (zreszta niejedną zachęcam), ewentualnie córkę (?).

Cytat:

Napisał Elwood (Post 218307)
nie ożeniłbym się z kobitką szalejacą na motorze

i tu pojawia się problem, o którym Ashanti nie wspomniała :D
Elwood - nie jesteś odosobniony z takimi poglądami...;)

Dunia 30.01.2012 17:56

Cytat:

Napisał Lupus (Post 217978)
Marcinie, napisałeś już chyba wszystko na temat bezpieczeństwa. Dodam skromnie jeszcze tylko 2 uwagi: to szczęście! i fakt że są takie miejsca gdzie inni faktycznie próbują nas zabić na drodze ;)

Tak Lupusie...miałam przyjemnośc niedawno podróżować na oko 30 letnim mercedesem z tubylcem-kierowcą-jechaliśmy częściowo po szutsze a częściowo po asfalcie z Benkass w Mali do Quagadougou w Burkina Faso.
Nie jestem tchórzem ale była to prawdziwa jazda bez trzymanki...:cold:

Mucha 30.01.2012 19:07

Ash, wyjdziesz za mnie?

http://forum.enduro-adventure.com/im...rse_smilie.gif

Ashanti 30.01.2012 20:36

1 Załącznik(ów)
Cytat:

Napisał Mucha (Post 218508)


:dizzy: a dostane takie butki ;) :p

Załącznik 28216

;) :p :at:


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:17.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.