![]() |
a ja jak w 2004 zaczalem jezdzic do niemiec to moj wspolnik mowi:
- auto musi byc niemieckie - musi byc piekne - musi byc 'klasyk' - opona, hak przyczepa Made in Germany - kazdy Ci go musi naprawic w 24h. stanęło na MB190 2.5T. dodatkowo kolega doskonale znal bawarski a to inny jezyk niz niemiecki.GRÜSS GOTT! na wejscie, zabawa z psami, ciasto gospodyni i przy okazji auto. OLX nas wyjasnilo - durni polacy wierza we wszystk ale nie w kalkulator :( do meritum: nawet najglubsi mlodzi klienci nie kupia gowna. chujo...grajstwo ma swoje granice. motocykl to nie lalka la bubu. p.s. misiek w 2O11 miał ponad milion kilometrow i przewalony ( oj czesto) ciagnal na dwuosiowej lawecie np. dluga 'pojare'. nic nigdy. arcydzielo. p.p.s. zal patrzec na mlodych 'dziennikarzy motoryzacyjnych' ktorzy za kasę k... sie piszac o chinskim moto co go mieli na 15 minut |
Nie, żeby ciągnąć polemikę ale mam wrażenie że klienci jednak wybierają lalki la bubu (co kolwiek to znaczy czy też co miałeś na mysli) a stare merce czy bumy nawet dla hobbystow migrują w stronę szrotplacow, czy jak to się poprawnie pisze.
Po co w ogóle to pisze? Ano myślę, że ludzie podejmują jakieś decyzję czy to idąc za mentorami czy traktując ich wysiłki jako ględzenie. Niech więc ponoszą skutki własnych decyzji i ch.i.w d. Na tym kończę mój czynny wkład w ten wątek. |
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:40. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.