|  | 
| 
 Syncronizator, jako wieloletni użyszkodnik  R andom F uckup V ery C omon :D brałbym DeeRe | 
| 
 Cytat: 
 7200USD + koszty dostawy do Dealera 600usd + rejestracja i miejscowe OC jakieś 300USD Razem 8100USD czyli około 30tyś Potem transport i opłaty celno skarbowe w PL... nie liczyłem... nie wiem. Spodziewam się 5-8tyś zł. Nie ma w tym lotu do USA i wycieczki po USA. | 
| 
 Cytat: 
 | 
| 
 Etam. To gadanie z awaryjnoscia rfvc to jest takie że chyba nikt u nas nie miał do czynienia z faktycznie nowym motocyklem o który się dba, ma olej, ten olej jest dobrej jakości i jest wymieniany na czas etc.  Niemniej jak już napisałem powyżej wolałbym dr650. Miałem kiedyś dr350. Bidne. Postawiłem je na zdrowo na nogi. Ile się naczytałem o tym jak to głowice padają i co tam jeszcze się nie dzieje⌠okazało się że w USA ludzie na nierobionej dr350 potrafią zrobić 50-70tys km. Tak więc gadanie takie. Jak dbasz tak masz. Eksploatacja z głową i nic się nie będzie działo. | 
| 
 Nie,teraz XT660Z Tenere  a Suzuki 125. DR650 SE miałem okazje polatać,miło wspominam Matjas RFVC się pisze drukowanymi ;) "Nowe to nowe",może i racja ale w XR650L olej co 1000 km musowo zmieniać. | 
| 
 Mam trzecią Hondę z RFVC i nigdy żadnego problemu z głowicą. Tak jak pisali poprzednicy - regularną wymiana oliwy (plus czyszczenie filtra w ramie) i kontrola poziomu - najlepiej zawsze koło maxa. | 
| 
 Dla chcącego nie ma nic trudnego. Istnie możliwość zarejestrowania pojazdu i ubezpieczenia go w USA na siebie będąc turystą. https://youtu.be/HbMS4uU3074?si=-A5OKFtoENIwrxNN Tak więc zakup nowych DRek czy jakiegokolwiek innego pojazdu jest możliwy. | 
| 
 Taka nowa drka kupiona w USA wyjdzie cię w cenie zbliżonej do nowego GasGasa700 w PL. Zanim kupiłem swoją badałem temat i są firmy, które to ogarniają z poziomu PL. Wówczas wyszło 38kpln uznałem to za absurd i za 1/3 tej kwoty kupiłem w PL z jakimś śmiesznym nalotem bodaj 5kkm. Warto to wziąć pod uwagę. | 
| 
 Dwa miesiące temu na OLX była DRka za 45tyś z 2020r z zerowym przebiegiem ... i być może jeszcze wróci to ogłoszenie.  Nie chodzi o kasę (5tyś w tą czy w tamtą) ....ja nie byłem nigdy w USA a chciałbym. Lata lecą młodszy nie będę...może jeszcze nie w tym roku .. bo mam już umówioną Gruzję za miesiąc.. ale definitywnie chcę odwiedzić USA. Chodzi też o to aby mieć motocykl podczas pobytu tam by zrobić sobie wycieczkę. Dostałem zaproszenie i chcę z tego skorzystać. Motocykl ma być nowy a nie kombinowany z historią z Copart. Świadomy mechanicznie motocyklista jest w stanie zadbać i nie zepsuć motocykla...aby jego dobry stan był zachowany przez lata. A mając go od nowości masz coś czego jesteś pewny i wiesz wszytko o swoim sprzęcie. To ,że 690 czy 701 można kupić za 47-50tyś na miejscu to żadna dla mnie alternatywa. Liczy się przygoda ... po to mamy wszyscy te zabawki :) | 
| 
 Kupić jakiegoś kitajca w Argentynie czy innym Chile i heja w adventure.  Ja to już za stary na takie przygody, ale jak bym się zbierał to na jakiejś taniej a popularnej psinie 125/250 ccm. Jak klęknie lub ukradną serce nie pęknie i kasa na replaya zostanie. Tak kombinowalem lata temu i kupiłem zabytkowego XT600. Na szosie nudny ale dzielny, w offie mimo modów marny. Mniejszy, lżejszy byłby lepszy. | 
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:28. | 
	Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.