Szedłbym w kierunku mały/lekki jumpstarter do moto i niedroga ładowarka/prostownik w garażu. Jeszcze zostanie 100 zł na benzynę.

Edit: Na dalsze wyjazdy biorę takie coś: https://www.aliexpress.com/item/4000...archweb201603_

Raz ładowałem telefon w namiocie, dwukrotnie odpalałem samochód sąsiadce.

50800mAh = 50,8Ah
Coś mi się nie chce wierzyć w tą pojemność :haha2:

no właśnie też mi to średnio wygląda, ale jeśli to błąd, to często powielany. są nawet takie 68800 mAh.
tymczasem większość tych "dużych" ma 16 000 albo 20 000.
czyli sceptycznym należy być.

<edit> prawdopodobnie te wartości pochodzą z krzywego przeliczania watogodzin na miliamperogodziny. Krzywego, czyli nie dla 14,4 V, tylko dla 5V, tak jak się ładuje telefony.

<edit2> odpowiedział mi kolega, który handluje tym towarem. zarekomendował amerykańskie noco. Mówi że najrzadziej wracają na reklamacje.

Gdy zepsuło się moje urządzenie zakupione w 2017
Większość swojego życia przejeździło na wycieczkach w kufrze, podładowywane aby było sprawne w razie W. Jedynie przydało się czasem do podładowania jakiejś baterii, może ze dwa razy. Oczywiście w momencie gdy potrzebowałem naprawdę prądu, będąc na wycieczce w Izraelu, to wtedy został w domu.
Gdy w zeszłym roku znajomemu na Szewskiej jego mercedes odmówił posłuszeństwa, poproszony o pomoc przypomniałem sobie że mam takie coś co rozwiązuje kłopoty z akumulatorem, a te właśnie spowodowały że nie mógł odjechać. Pełen optymizmu zniosłem sprzęt z góry gdzie leżakował, był sprawny i gotowy do działania. Było trochę kłopotów z uruchomieniem klocka, bo instrukcji nie czytałem ale po chwili wszystko zadziałało i czterolitrowy benzyna została uruchomiona. Przyznaję że byłem mocno zbudowany, do momentu gdy jakiś czas później mając kłopot z padniętym akumulatorem u siebie w motocyklu, próbowałem powtórzyć procedurę. Okazało się że pomimo naładowania 100% urządzenie nie reaguje na przyciski, skorzystałem w prostownika aby podładować akumulator przed wymianą na nowy. Bardzo mnie bolało że ten gadżet mnie zawiódł i postanowiłem kupić nowy. Wszystko wskazywało że powinienem nabyć noco, bo dobre opinie i porządne parametry, ale mój w owym czasie też miał dobre opinie i porządne parametry i zawiódł. Wiem że nic nie jest wieczne, ale gdy sobie przeanalizowałem swój sposób używania tego klocka, stwierdziłem że zakup byłby marnotrawstwem. Ten przydługi wstęp ma na celu pokazanie że może nie jest to artykuł który jest nam niezbędny, na pewno nie może służyć do tego samego co robi prostownik.
No a noco mimo wszystko ma ten sam rodowód, mam co do tego podejrzenie graniczące z pewnością, co urządzenie kupione w moim przypadku.

Drogie ale dobre, bez awaryjne i na lata. Na zime podpinasz moto na stale i zabezpiecza aku oraz stymuluje jego prace. Nadaje sie do moto samochodu itd Posiada program regeneracji akumlatora (miesza elektrolit po rozwarstwieniu w skutek rozladowania) Podziel jego cene przez np.10 lat eksplatacji i wyjdzie czteropak dobrego piwa na rok ;)

Sama ładowarka jest mi potrzebna sporadycznie, w NAT przez te cztery lata lądowałem aku raz, przedwczoraj, zresztą nieskutecznie, bo okazało się, że chiński prostownik daje za małe napięcie.
Za to na pych odpalałem królewnę kilka razy i w żadnym wypadku nie miałem opcji 230V. Taki powerbank rozwiązałby za każdym razem problem.

Pewnie skusze się na Noco gb-40 albo nawet na gb-20.

Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka

Kiedyś kupiłem ten: https://www.aliexpress.com/item/4000...27424c4dLK5OdX
Z deklarowanych 22000 mAh w rzeczywistości ma jakieś 6000 mAh.
Telefon ze dwa razy doładuje... Motóra jeszcze nie odpalałem.

Z tym 10000mAh i 20000mAh to nie jest do końca kłamstwo. Nigdzie nie pisze obok siebie 5V i 10000mAh lub 12V i 20000mAh. Często jak się wczytamy w opis powerbanka na odwrocie pudełka to pisze 3.7V 10000mAh.

I jest to prawdą, bo powerbank ma w środku tak naprawdę duży akumulatorek 3.7V a napięcie 5V powstaje dzięki przetwornicy napięcia (nie piszę o tych co mają opcję odpalania auta).

Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

Co do tych NOCO dobre opinie słyszałem, wyglądają też solidnie. Ale wagi też są słusznej model GB20 ma podaną wagę 2.4kg.
Ja od ponad 2 lat używam ustrojstwa firmy RAV POWER. Kupione na Amazonie za jakieś 35e na promocji. Waga około 500g. Audi 1.8t rozładowane kompletnie do zera odpala wielokrotnie bez problemu, Afrykę padniętą też kręci jak zły.
Firma jakościowo dosyć fajne rzeczy robi, mam też ich panel słoneczny :)


Wysłane z mojego BLA-L29 przy użyciu Tapatalka
https://uploads.tapatalk-cdn.com/202...f8438a4006.jpg

GB20 wg instrukcji ma 2,4 funta, czyli 1.1 kg razem z akcesoriami, sama bateria waży 1,65 funta, czyli 750g.

EDIT: zważyłem :) sama bateria waży w rzeczywistości 550 g, w komplecie z klemami 840 g! Klemy sa bardzo solidne i można od nich odkręcić kable. I chyba tak zrobię, przykręcę je do aku w NAT, wtedy wpięcie baterii zajmie. tyle czasu, co zdjęcie siedzenia.

gb40 waży tyle samo, urządzenia mają taką samą pojemność, tylko prąd max jest 500 vs. 1000 A.
starszy model gb20 ma 400A, nowszy 500A.
Jak rozumiem, 24 Watogodziny oznaczają pojemność 2Ah dla 12V oraz 4,8 Ah dla 5V.

z ciekawostek, jest tam funkcja pt. "manual override", która wg producenta pozwala ożywić akumulatory, których napięcie spadło poniżej 2V.