Africa Twin Forum - POLAND

Africa Twin Forum - POLAND (http://africatwin.com.pl/index.php)
-   Relacje z podróży (http://africatwin.com.pl/forumdisplay.php?f=74)
-   -   WYZWANIE - zróbmy coś dla FAT (http://africatwin.com.pl/showthread.php?t=45703)

cheniek 16.03.2024 10:40

Cytat:

Napisał teddy-boy (Post 848599)
Ja tam na forum nigdy złych emocji nie czuję bo nie biorę udziału w tych kłótniach i nie wiem po co to robić ;)
Mogę zrobić małą relację z jesiennej jazdy po ACT Rumunia.

Pisz … wybieramy się do RO w czerwcu więc informacje się przydadzą …

Bałtrok 16.03.2024 11:27

Wszyscy jadą do RO. Ja też :)
Pisz pisz.

mdxmd 16.03.2024 21:08

Fajnie się czytało opisy wyjazdów, liczę, że kiedyś ta moda na YT się skończy ;)

Dredd 18.03.2024 20:45

Cytat:

Napisał teddy-boy (Post 848599)
Mogę zrobić małą relację z jesiennej jazdy po ACT Rumunia.

Fajnie, z chęcią poczytam. Mam nadzieję, że uda się pojechać Twoim śladem.

Ja także wywiązuję się z obietnicy - zacząłem relację z Iranu.

consigliero 18.03.2024 21:09

ACT Romania, to ja nie wiedziałem że mówię prozą :) . Trochę czasu mi zajęło rozszyfrowanie skrótu. Chyba musimy z żoną wrócić w tamte rejony świata, chociaż przejazdem

CzarnyCzarownik 19.03.2024 01:05

Na ACT było kilka tabliczek że droga leśna i nie powinno się jechać.

Raz tam trafiłem przy otwartym szlabanie (na wyjeździe z lasu) na wycinkę, drwale akurat mieli przerwę na szamę. Zatrzymali i powiedzieli bez jakiejś spiny że nie powinniśmy jeździć bo to droga leśna i wskazał na tabliczkę. Oczywiście udałem że nie rozumiem, przeprosiłem i pokiwałem głową.

Niby spoko, ale pewnie zawsze może się trafić gorszy osobnik, robić afery i dzwonić po bagiety. Potem pozostał pewien niesmak za każdym razem jak widziałem te tabliczki.

Sent from my 22101316G using Tapatalk

rrolek 19.03.2024 08:52

Ja co do zasady jak widzę ewidentny zakaz to objeżdżam. Czasami trzeba dołożyć w mordę wysiłku lub drogi. I zwykle zastanawiam się po co to robię, przecież na bank przyjadą inni którzy będą mieć to w du.pie i czarny PR i tak będzię.

nabrU 19.03.2024 09:30

Cytat:

Napisał consigliero (Post 848742)
ACT Romania, to ja nie wiedziałem że mówię prozą :) . Trochę czasu mi zajęło rozszyfrowanie skrótu. Chyba musimy z żoną wrócić w tamte rejony świata, chociaż przejazdem

To chyba taka lżejsza wersja TET, taka pisana pod GSa chyba (bo wszyscy na obrazkach alu kufry mają :rolleyes:). Więc chyba jak znalazł, aby przewietrzyć Twoje moto ;) A tak bardziej na serio, to muszę sprawdzić tracka ACT UK...

https://adventurecountrytracks.com/

Może czas stworzyć też ACT Poland? Jak znam życie wielu z Was miałoby prawie gotowe tracki.

teddy-boy 19.03.2024 10:34

Tak, trasy ACT to jakaś akcja Touratecha była. I wycieczki przez niech po tych trasach organizowane. OWszem, nie są trudne, nie ma hardkoru, co będzie widać w moim opisie, ale trasa ułożona z głową, widokowa, bardzo przyjemna. Idealna na kilkudniowy wypad krajoznawczy, bez spiny że musi być topienie sprzęta po jaja w błocie i walka z niedzwiedziami na halach.
Pod motockle które mieliśmy było akurat.

tedix86 02.04.2024 07:24

2 Załącznik(ów)
Nie raz się ze mnie śmiali, że ja przygotowania do podróży zaczynam na pół roku przed wyjazdem. Planuję trasę, palcem przesuwając po mapie, czytam przewodniki, relacje i skrupulatnie odnotowuję wszystkie cenne informacje. Chcąc, żeby te kilka dni urlopu z corpo-swiata były perfekcyjnie wykorzystane, bez marnowania ani minuty na niespodzianki. A w biurze zostawiam zawsze grzeczną wiadomość: "Wrócę niebawem, choć przez następny tydzień czy dwa zasięgu brak!"

Ale gdzieś w tym wszystkim zaczyna się gubić prawdziwa przygoda, wyprawa w nieznane. Tak nie do końca zaplanowana, po której obrazy będą w pamięci na lata.

Było GR20, gdzie z każdym dniem plecak wydawał się coraz cięższy, były Via Ferraty, gdzie torowaliśmy szlaki pokryte śniegiem i po cichu zaklinaliśmy burze, żeby nie złapała nas kiedy byliśmy przypięci do tych piorunochronów.
Załącznik 133302Załącznik 133303

Jednak ciągle tęskniłem za przygodą na dwóch kołach. I tak po latach przerwy nabyłem „Osła” i przez zimowe miesiące, za każdym razem, gdy patrzyłem na śnieg za oknem, coś samoczynnie lądowało w moim koszyku na zakupy - to lusterka, to lampka, to inny gadżet. Jak mawia jedna z bliskich mi osób: wszelkiego rodzaju „przydasie”. Odkręciłem każdą śrubkę dziesięć razy, przeklinałem Austriaków za dziesiątki śrubek tx30 co trzeba odkręcić żeby cokolwiek zrobić, ale to wszystko tylko utrzymało mnie przy życiu i powstrzymało od wyznaczania dokładnych tras licząc, że już niebawem z pierwszym przebiśniegiem oddam się przygodzie.

Tak, tak wiem, miały być relacje, przepraszam, piszę to późną porą przy piwku (u mnie jest 1:30 rano) i tak więc w tym roku, po pracy, będę jeździł sumiennie - najpierw na zachód, potem dla odmiany na wschód. Oficjalnie zobowiązuję się Czarnej Braci, że będę pisał i dzielił się tym, co warte uwagi... albo i nie.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:15.

Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.