W Krakowie możliwe, że jest 70 % :) , ale w reszcie Polski jest 78% :)

W Krakowie teraz pusto, narodu mało bo wakacje, sezon grzewczy zamknięty więc i powietrze ciut lepsze. Byłem w piątek i nawet się dało oddychać :D.

Wybaczcie off-topic, ale autentyczna rozmowa w warsztacie wulkanizatorskim:

Wulkanizator: Napompować koła azotem?
Klient: A po co?
W: Bo azot to taki gaz, co nie rozszerza się jak się opona nagrzeje.
K: To poproszę. Niech pan napompuje do 2,3 atm. bo tyle podaje producent.
W: To ja panu napompuję do 2,1, bo jak się opona nagrzeje to akurat będzie 2,3.

Ręce, szczęka i fajka opada.
(Wrocław, ul. Kowalska 112, zakład Ulda, rok 2016 na wiosnę)

Dziękuje,dobrze że jesteś czujny ;-)

Panowie i Panie, myślę że rozwiązałem zagadkę.
Otóż: dziś znów wyruszyłem w tą samą trasę, już z inną oponą, a dokładniej mówiąc była to autostrada na Berlin.
Już za Świeckiem zaczyna się Niemiecka część, i jest ona zrobiona z lanego betonu. Nie powiem teraz dokładnie ile km, ale są na niej podłużne wyżłobienia, i to one są powodem.
Dziś po zrobieniu 40 km ta autostrada, zjechałem na parking żeby sprawdzić moja myśl, i dotknalem opony.
Wierzcie lub nie, ale ledwo mogłem ja dotknąć.
Dodam że mam teraz "metzeler Saharę", więc średnie kostki.
Praca tych kostek na kole napędzającym, sprawia że nagrzewają się do niesamowitej temperatury, i dochodzi do tego że dętka się prawie topi, i odkleja się wentyl.
Przednia opona też była mocno rozgrzaną, a jest tam profil podobny do tck80.
Teraz jestem jakieś 500 km dalej, które zrobiłem "zwykła" droga, i jakieś 70 km "czarna" autostrada. Opony w normalnej temperaturze, nic się nie działo.
Więc moja teoria by się zgadzała.

Ooo proszę dętkę można naprawić bez zdejmowania koła https://uploads.tapatalk-cdn.com/201...42f83d4cc8.jpghttps://uploads.tapatalk-cdn.com/201...1565638c5d.jpg

Taka wymiana ma jedną wadę - zapomina się/ciężko znaleźć w oponie to, co przebiło dętkę.

Mam wątpliwości co do stwierdzenia "niewielka".
Trzy razy jechałem na kapciu.
Przednim - kilka km.
Tylnym - Nowy Dwór Maz. -Piaseczno ok 50km z prędkościami ok 100km/h , na zakrętach trochę wolniej bo nieco rzucało. Opona nie zeszła z rantów( 150ka).
Tylnym - Nadarzyn - Piaseczno prawie 20km , prędkość ok 50km/h z powodu zejścia opony z rantów felgi i sporym rzucaniu na boki ( 140ka).

W żadnym przypadku nie stwierdziłem gorąca graniczącego z oparzeniem.

A mi niedawno zerwało wentyl na leśnej drodze , africa koło tył , opona tourance , ciśnienie 1,2. koło bez trzymaka.

Bez powietrza jechałem bardzo krótko , opona i dętka nagrzały się tak , że ledwo dało się ręką dotknąć.

Chyba sensu nie ma z dętką schodzić poniżej 1,5 atm, żeby właśnie wentyla nie urwać