Post pod postem, bo inaczej nie byłoby widać odpowiedzi, wybaczcie.
Otóz, pomierzyłem, wziąłem ze sobą za mało fantów, więc lekko nie było, ale koniec końców co zebrałem. Na wolnych obrotach między fazami około kilkanaście woltów. Przy 8000 RPM około 130V. Sprawdzałem na 3 parach, tj 1-2,1-3,2-3. Przy 8000 RPM było praktycznie równo na wszystkich parach ok 130V beż zadnych anomalii, ale to był tylko miernik z pamięcią maksymalnej wartości - pomiary bez regulatora - gołe żółte przewody.

Z kolei wszystko podłączone, to również nie było odchyłek, tyle że wtedy kręciłem krócej i mniej, jakoś do 7500 RPM, bo już przy 7000 napięcie na klemach akumulatora leciało w górę. Przy tych obrotach było jakoś niecałe 120V między trzema parami.

Nie mam pomysłów, będę wdzięczny za pomoc/sugestie.
Nadmienię, że to jest na kolejnym regulatorze od RAFWRO.
Tak jak wcześniej pisałem - poprzedni okazał się zupełnie sprawny..

Nie wiem, gdzie wcisnąłem moje pomiary, ale wyniki były na przewodach fazowych dobre i idealnie równe, a po podłączeniu regulatora same kwiatki.
Pomimo, że kostka pomiędzy żółtymi przewodami a regulatorem była w idealnym stanie i styki czyste, to z braku pomysłów wyciąłem ją, przewody zlutowałem i wszystko zaczęło grać... ale to było u mnie.

Pozdrawiam

U mnie jest to zlutowane, mierzyłem na końcu starych przewodów, na lucie z nowymi - idącymi od regulatora.
Na potrzeby wczorajszych pomiarów je rozlutowałem.

Kurcze,od ilu obrotów zaczyna się czerwone pole?

8500 rpm bodajże.

Dzisiaj proczyniłem kolejne pomiary.
Otóż:

1) Odłączyłem całą instalację za regulatorem, wziąłem zewnętrzny akumulator, podpiąłem bezpośrednio pod wyjście regulatora - akumular miał ok 12.2V, jakaś samochodówka, po włączeniu napięcie ładowania ok 14.4V. Bez instalacji przeładowanie występuję trochę wyżej (jakies 7500 - 8000 rpm) i nie tak od razu. Chwilę przytrzymałem ok 7500 rpm i napięcie skakało - z 14.5, na 17 czy też 15, czasami 18 ale odniosłem wrażenie, że mniej niż na podłączonej instalacji.

2) Rezystancja na przewodach między fazami - ok. 1,4 oma.

3) Z racji, że miałem regulator podpięty przez kostkę i wypięła mi się jedna 'faza' to zauważyłem, że z wypiętą jedną fazą napięcie trzyma jak skała 14.4V do 8500 rpm. To normalne? Czyli podłaczone były tylko dwie - gdyż jedna się wypięła. Dla testu odłączyłem inną, a tę podpiąłem, i wynik się powtrzórzył - przez cały zakres równe 14.4V.

Może u każdego z regulatorem RAFWRO tak jest? Skoro odłączyłem instalację, a z prądnicy napięcia międzyfazowe nie wariują to co może być jeszcze przyczną? Może kupić i wrzucić oryginalny regulator? Zaznaczam, że ten regler RAFWRO to jest u mnie już drugi - poprzedni zachowywał się identycznie.

Spróbuję jeszcze przelutować przewody na 1.5 mm2 te od statora.
Co mogę jeszcze sprawdzić?

Albo po prostu olać te przeładowania powyżej tych 6000 RPM? W końcu pod czerwone kręci się tylko przy przyśpieszaniu, więc to za długo nie trwa. Choć najchętniej chciałbym to rozwiązać.
Mam możliwość jeszcze podłączenia tego wszystkiego pod oscyloskop z 4 wejściami, ale czy to sens? Nie wiem czego tam szukać, myślałem podłączyć fazowe do 3 wejść i RPMy do czwartego. Tyle, że nie wiem jaki tam jest kształt poprawny względem obrotów. Tu pytam bo z oscyloskopem musiałbym się trochę nagłowić by go sprowadzić.

Usterka może wskazywać na uszkodzenie któregoś z uzwojeń stojanu.
Po wyjęciu stojanu będzie widać na oko przegrzane uzwojenia.Często dochodzi do zwarć miedzy zwojowych a co za tym idzie szaleństwo na wyjściu z regulatora.
Zwarcia nie zawsze powstają na stałe , uzależnione jest to od temperatury, obciążenia stojanu oraz charakterystyki przetwarzania energii przez regulator.

R2D2 dzięki za sugestię, choć mam wątpliwości czy to będzie można ocenić - z tego co widziałem na forum to na każdym zdjęciu stojana były przegrzania.
Czy w takim wypadku pozostaje jedynie przewijanie w ciemno?

Z tego co piszesz - to wtedy warto chyba ten oscyloskop podłączyć i sprawdzić przebiegi czy liniowo zmienia się charakterystyka - i czy przypadkiem nie ma jakichś strzałów na przebiegach. Jaki tam jest orientacyjny w ogóle zakres częstotliwości?

Te napięcia międzyfazowe do 130V są w porzadku? Jedyne wytłumaczenie to, że ten miernik nie wyłapywał tych anomalii, gdy na wyjściu z regulatora napięcie rosło, to na fazach nie przekraczało 130V, bo tak jak pisałem - miałem pomiar w tym samym czasie na wyjściu z regulatora (klemy akumulatora) oraz między fazami. W chwili gdy na wyjściu było przeładowanie, na wejściu wyglądało normalnie. No ale tak jak piszę - może miernik się do tego nie nadaje.W każdym razie przed oscyloskopem zmienię jeszcze przewody fazowe.

Kolejne testy, jeszcze ciepłe, opis zrzutów, w kolejności:
Wszystko @ 8500 RPM (panewki krzyczały)

1) Faza 1,2 w odniesieniu do 3 fazy (bez regulatora)
2) Faza 1,3 w odniesieniu do 2 fazy (bez regulatora)
3) Faza 1,2 w odniesieniu do 3 fazy (bez regulatora) - zoom
4) Faza 1,3 w odniesieniu do 2 fazy (bez regulatora) - zoom
5) Faza 1,2 w odniesieniu do 3 fazy (z regulatorem, tylko akumulator na wyjściu)
6) Faza 1,2 w odniesieniu do 3 fazy (z regulatorem, tylko akumulator na wyjściu) - zoom
7) Faza 1,3 w odniesieniu do 2 fazy (z regulatorem, tylko akumulator na wyjściu)
8) Faza 1,3 w odniesieniu do 2 fazy (z regulatorem, tylko akumulator na wyjściu) - zoom

UWAGI:

7) oraz 8) generalnie wyglądały podobnie do 6) tyle, że tam miałem trochę wyższe obroty (pod 9000 RPM) i dlatego ścięło więcej.
Luźne rozważania sugerują, że wina leży jednak po stronie regulatora.
Wygląda jak przebicie na diodzie i w konsekwencji 'zerowanie' połówek sinusa. Prawdopodobnie przy wyższych RPM obcięło by i tę dolną.
Ale to wszystko amatorskim okiem - dlatego zamieniam się w słuch.

Ciekawy masz przypadek. Ja ugotowałem w maroku teraz oryginalny, myślałem że jest niezniszczalny. Wlutowany na wejściu i wyjściu. Nieopatrznie jeździłem pół dnia bez świateł. Lecz u mnie co ciekawe napięcie obserwowane w czasie jazdy było za niskie. Jak włączyłem led i manetki to przy 5000, światła spadało na 11.7 jakoś. Wymieniłem na ten od Sławka i odrazu poprawa. Stabilnie trzyma na wysokich. Przy niskich myślę że wszystkie nie doładowują.

Za pomocą i radą R2D2 (dziękuję), kupiłem regulator bardziej zbliżony do oryginału, niż w stronę tego od p. Sławka.
Wybór padł na regler od CBR 600 PC 37. Z racji braku chęci (albo braku dostępu do oscyloskopu) nie mierzyłem już na nim napięć miedzyfazowych, ale z ładowaniem skończyły się u mnie problemy.
W gorące dni regulator był ciepły, ale zdecydowanie chłodniejszy niż oryginalny Afryki.
Do czerwonego pola również trzyma cały czas 14.2 V.
Na luzie z włączonymi światłami lekko poniżej 14 V.
Ten od p. Sławka wrzuciłem jako zapas.

Regulator od CBR pasował na śruby bez przeróbek, wtyczki odciąłem i wyjście przerobiłem na kostkę oryginalną z AT, a wejście na sztywno zlutowałem. To tak jakby ktoś się zastanawiał jak się potoczyły losu tego tematu.