Tomek w zasadzie podmiana powinna wyeliminować usterkę. Nie jestem szpecem od elektroniki, ale w tym aucie jest dość prosta, przejechałem na tyn silniku ponad półtorej bańki km i znam go doskonale. Sterownik nie jest drogi z uzywki,
Jak wrócę do kraju to pogadam z kumplem od elektroniki i dam znać, |
mialem podobnie. turbina ledwie sie napędzała. byl zatkany katalizator. sprawdz czy na końcu wydechu jeszcze dmucha :-) po wybebeszeniu katów auto zaczęło jeździć
|
Szwagier ma to samo w swoim LT. Jak na razie nie udało się znaleźć przyczyny.
O ile znam się na TDI to na pewno nie są to problemy związane z samym turbem, gdyż LT ma stałą geometrię i tam nie ma czegoś takiego jak zapieczone łopatki. Głównym problemem moim zdaniem jest coś z pomiarami ciśnienia w układzie dolotowym, gdyż przekroczenie lub zbyt małe zadane ciśnienie powyżej ustalonej w mapie granicy powoduje przejście w tryb awaryjny i restart komputera powoduje wyjście z niego. W turbinach bez zmiennej geomterii sterowanie ciśnieniem odbywa się przez układ westgate i taki pewnie występuje u ciebie. Wyeliminowałeś większość rzeczy, które mogą powodować tryb awaryjny tj: czujnik, westgate ale pozostaje jeszcze do sprawdzenia układ podciśnienia. Zadnych błędów w ECU nie ma zapisanych po złapaniu notlaufa? Najprościej to sprawdzić co się dzieje robiąc logi turbiny. Jeżeli wiesz, kiedy zazwyczaj łąpie Notlaufa to laptop w dłoń i logi turbiny. Do tego fajnie by było sprawdzić wakuometrem czy na pewno ciśnienia i podciśnienia w układzie są ok. |
Zbyszek z Domamiewka jest bystry ale miewa czasem specyficzne poczucie upływu czasu 😁
Dobry ale drogi jest autobodex.waw.pl |
Zaobserwowałem kiedy dokładnie następuje to przejście w awaryjny. Więc nie w momencie przyspieszania kiedy rośnie ciśnienie tylko odwrotnie wtedy kiedy zwalniam. Jeżdziliśmy na próbę z podpiętym komputerem i wszystkie ciśnienia są w normie. Spróbuję zamienić sterownik na inny. Ten był lekko podrasowany. Zastanawiam sie czy wtedy coś się nie kopnęło?
|
Jak był podrasowany to wystarczy, że ktoś zwiększył ciśnienia turba a nie zwiększył limitu dla turba i gotowe. Tryb awaryjny łatwy do zrobienia.
Miałem taką Skodę Octavię. Ciśnienie zadane było 1,35bar a ciśnienie graniczne też 1,35bar. I nie pamiętam już przez ile sek ciśnienie turba musi być powyżej granicy aby system łapał notlauf. Ciśnienia turba w mapie sterownika muszą być zestopniowane. |
Mialem identyczny przypadek w moim vw lt 35 2.5 tdi 109 koni.
podobno zacina sie gruszka od sterowania turbiny. Zregenerowalem cale turbo, bylo zmasakrowane. od tego czasu chodzi idealnie |
Też polecam Zbyszka z zaznaczeniem, że czasoprzestrzeń bywa względna;)
Specjalizuje się w T4, ale robił mi też Volvo 850. Poza czasem realizacja nie mam zastrzeżeń. |
Mialem takie same objawy.
Winne byly brudne lopatki, w Ząbkach jest gosc ktory w tym sie specjalizuje i naprawde wie co robi. Jak cos to wygrzebie ci namiary do niego. Ja bym oddal do typa ktory wie o co biega zamiast wymieniac wszystko po kolei. |
Popieram teddyego-boya (raaany! Ale się trudno odmienia). Koszt diagnozy u speca albo zerowy albo grosze a masz jeżdżące auto. Chyba nie masz czasu na zabawę w kolejne tygodnie.
|
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:47. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.