To ja sie wypowiem, jaki wynalazek widziałem tutaj do smarowania łańcucha.
Cały zestaw kosztuje na nasze jakieś 150zł.
Pojemnik na olej o pojemności 250ml.
Do teko wszelkie wężyki, zaworki, uchwyty, linka stalowa i dżwigienka do regulacji.
Pojemnik na olej montuje się do ramy i wężykiem podpina pod układ podciśnienia ( tu nie pamiętam, czy filtr powietrza czy pod odmę ).
Zależnie od tego ile dajemy w palnik, tyle wypływa oleju na łańcuch.
Od tego zbiorniczka idzie też linka stalowa do dźwigienki montowanej w dowolnym miejscu, byle wygodnie sięgnąć w czasie jazdy. I przestawiając tą dźwigienkę reguluje się dozowanie oleju/czułość dozowania zależnie od tego ile odkręcimy manetkę. Można całkiem zamknąć, można całkiem na full otworzyć. Dźwigienka wygląda trochę jak od zmiany przerzutek w rowerze.
Pojemnik na olej jest stalowy, malowany proszkowo, hermetyczny. W nim są wszelkie zaworki i jakiś układ dozowania oleju.
Wszystko działa bez elektroniki, elektryki, kabelków, itd... podawanie oleju napędza podciśnienie a do regulacji dawki służy dźwigienka. Pojemnik oczywiście odkręcany i można uzupełniać olej.
Tak to sobie Azjaci wymyślili. Oglądałem ten wynalazek, bo chciałem u siebie zamontować. Ale przy moich przebiegach weekendowych to nie ma sensu i zrezygnowałem.

Zamiast przekaźnika daj mosfeta z wbudowaną diodą i sterowanie indukcyjnością masz załatwione i mniejszy pobór prądu.

Ja widziałem jeszcze prostszy który dozuje olej przez wibracje motocykla w czasie jazdy. Zaworek regulujący jest tylko i nic więcej. Jak moto stoi to się nie leje.

Pompka rozwiązuje problem gęstości lato - zima. Zawsze 0,064 ml oleju / cykl.. czy 6,9 mm3/cykl.
ALE nie rozwiązuje trybu autostradowego ;)
Mając ustawione ok. 40s. między wysterowaniem pompy w mieście jest ok, a po autostradzie wszystko obrzygane.
Jeśli będę zmieniał to tylko na HiTechArduinoIntelligentModule :D


Akurat uwierzę :D

Już się zastanawiam czy szybciej i prościej nie będzie zrobić to na module esp2866 (10zł) i ustawianie korekty czasów przez telefon-wifi.

Można jeszcze dać odbiornik gps/glonass/galileo (24zł) i będzie podawany olej proporcjonalnie do prędkości.

Sterowanie pompki przez mosfeta, gotowa plytka 5zł.

Oczywiście z pompką, a nie grawitacyjnie aby nie było problemów z ciepło-zimno.

I tyle wyszło z prostej olejarki... kabaret :D

---------

Jeszcze jedno przemyślenie. Dlaczego na autostradzie jest zalane a w mieście ok? Nie były jakieś premium olejarki z liczeniem obrotów koła i podawaniu oleju proporcjonalnie do prędkości? Szybciej jedziesz - wiecej oleju leci.

Z tego co Lisu pisze powinno być na odwrót?



Sent from my Redmi Note 8T using Tapatalk

Pompka to fajny pomysł , wrzuciłbym ją do zbiorniczka i wyszedł tylko jedną rurką prosto do dyszy na zębatkę.
GPS to przesada ale możliwość nastawy parametrów powinna być , nie koniecznie z jakiegoś panelu na kierze ale np. pod siedzeniem.
Chciałem kupić i wstawić manualnego scottoilera do CRF1100 ale dojście do podciśnień jest upierdliwe.
Za fajne rozwiązanie można dać kilka stówek, np. esystem za 1,5K PLN to lekka przesada , choć system pewnie dobry ale sam nie testowałem.

Używam w RD07 wiele lat scottoilera manualnego i moje spostrzeżenia są takie :
- Dość duży wpływ temperatury na ilość wylotową oleju przy tych samych ustawieniach mimo stosowania oryginalnego oleju.
- zdarzało mu się zaciąć i lał nawet jak nie było podciśnienia otwierającego zawór z silnika albo nie lał wcale i to zazwyczaj na dłuższych wyjazdach.
- cena do zaakceptowania
- po 7 latach zaczęły degradować plastiki i rurki ( obecnie minęło ponad 10 lat od montażu)

Regulacja musi być. Ja używam takiego standardowego z pompką i sterowniczkiem za jakieś 300zl komplet. Ma dwa "biegi" + regulacja czasu przerwy na potencjometrze. Dwa biegi bo jeden skraca o połowę ustawiony czas, czyli jak chcesz na szybko wypłukać łańcuch to wrzucasz dwójkę i leci jak pojebane ;)

Panowie a może zrobić coś trywialnego.
Zbiorniczek, pompka, sterowniczek i guzior gdzieś schowany.
Wciskamy guzior i trzymamy , kręcimy kołem i oleum smaruje łańcuch i finito.
Oliwienie łańcucha w czasie jazdy nie jest konieczne. Raz na kilka stówek i tak się zatrzymamy.

I przy okazji pytanie , w 1100 w wahaczu są pod spodem otwory
możliwe że technologiczne, próbował ktoś przeciągnąć tamtędy wężyk od olejarki ?

Czytam to wszystko z uśmiechem ;)

Róbcie :)

Właśnie miałem napisać że Koledzy powinni Ciebie znaleźć i wołać do tablicy :)

Mimo że nie posiadam obecnie motorka z łańcuchem czytam z zaciekawieniem.